Amiga is a family of personal computers introduced by Commodore in 1985. The original model is one of a number of mid-1980s computers with 16- or 16/32-bit processors, 256 KB or more of RAM, mouse-based GUIs, and significantly improved graphics and audio compared to previous 8-bit systems. These systems include the Atari ST —released earlier WinUAE to najbardziej dopieszczonego emulatora całej rodziny komputerów Commodore Amiga . Z nowej wersji ucieszą się przede wszystkim CI, którzy lubią wszystko obsługiwać padem - GUI w końcu jest obsługiwane również przez inne ustrojstwa niż myszka i klawiatura. Ostatnia pełna wersja emulatora to [AMIGA] Winuae 5.0.0 Final 1/06 Liczba komentarzy: 51. PureRetro: ranking 100 najlepszych gier dla Amigi 500 i 600 (strona 5) Prezentujemy 100 najlepszych gier dla Amigi 500. Sprawdź, które z nich zapamiętałeś z Pięćsetki, komputer który przeniósł rozrywkę z salonów gier do domów. Przy domyślnej konfiguracji, gry uruchamiane są w trybie pełnoekranowym. Dostęp do opcji emulatora można uzyskać, naciskając klawisz F12. W tcUAE uwzględniono opcję wprowadzania zmian w parametrach pracy emulatora oraz zapisywanie ustawień. Przykładowo przełączenie wyświetlania obrazu z gry w oknie wymaga, po naciśnięciu F12 Electroman, czyli wersję zagraniczną gry Electrobody, stworzoną kiedyś przez panów Janusza Pelca i Macieja Miąsika na platformę MS-DOS. Gra, jak pisałem wymaga Amigi z AGA. Narazie dobrze mieć fast ram, ale ostatecznie nie trzeba będzie go posiadać żeby płynnie pograć. TUTAJ można sobie pobrać grę. Klikamy (PPM) na ikonie "Amiga Explorer" i wybieramy "Setup" (ustawienia). Na ekranie pojawi się komunikat informujący nas o tym aby wystartować Amigę z Workbencha w wersji min. 1.2 oraz, że będziemy potrzebowali kabelka Null modem. Kolejnym krokiem jest wybranie wersji systemu operacyjnego. lSFcDoY. 08:26 [#211] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Aniol, post #209 "Pixelowa grafika nie starzeje się zbytnio." Święte słowa, jest magia w tej grafice, zwłaszcza ręcznie malowanej np. las, bagna z serii Ishar etc. 1 Odpowiedz 08:35 [#212] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hubez, post #202 Skoro wątek się zrobił "o moim pececie", to dość zabawnie było z moim kumplem na studiach, współlokatorem, który zakochał się w moim Workbenchu (co ja tam miałem nasrane wodotrysków- brrr) Było to około 2001 roku, system miałem postawiony na A1200 z Blizzardem 060 PPC + BVision. Gościowi tak się spodobał system, że mulał mnie cały czas, żebym mu taki zrobił na jego pececie. Pamiętam, że zacząłem mu konfigurować Amitlona, ale jakiś sterownik nie chciał zagrać, więc dostał WinUAE z AMikitem No i namiętnie grał u mnie w Quake GL- mówił, że nie wie jak to jest (bo zainstalowałem mu jakiegoś QuakeGl na jego pc), ale jemu grało się lepiej na mojej Amidze- także też zdarzały się konwersje w drugą stronę Odpowiedz 15:54 [#213] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @AmiClassic, post #204 Zastanawiam z jaką prędkością w lo-resie chodzi to na 030? Napalm chodzi na 68030/50MHz i 16 MB FAST bez najmniejszych problemów. Posiadam oryginał na płycie CD zakupiony od wydawcy - firmy ClickBOOM. Najwygodniej w niskiej rozdzielczości. W wysokiej też można grać, o ile nie skroluje się zbytnio ekranu. Wtedy skrolowanie nie jest aż tak konieczne, bo jednocześnie wyświetlane są 4 ekrany. Wysoka rozdzielczość wymaga Flicker-fixera, bądź monitora S-VGA. Grafika prezentuje się bardzo dobrze. Jest czytelna i kolorowa. Można sobie podpiąć lokacje na mapie pod klawisze. Tak też zalecają w instrukcji. -- Pamiętam jak wydawało mi się w okolicach roku 1995, że Fury of the Furries oraz All New World of Lemmings (Lemmings 3) wyszły tylko na PC. Do takich wniosków doszedłem na podstawie ówczesnej prasy. Jakież było moje zaskoczenie gdy okazało się, że te gry wyszły też na Amigę. Mam oryginał All New World of Lemmings i gra jest bardzo ładna i grywalna. Podobnie Worms: The Director's Cut. Z reguły ludzie zaangażowani w tych latach docenią te produkcje. Polubią edytor plansz do Gloom Deluxe, pełny edytor gry Alien Breed 3D II, efekty w Genetic Species. Lata 1995-2002 to piękny okres w najnowszej historii Amigi. Odpowiedz 16:26 [#214] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hubez, post #211 To po to byliśmy uczestnikami i obserwatorami postępu technologicznego ery lat 80/90 i wyżej, żeby dziś wracać do pixeli. Kurtyna Odpowiedz 16:34 [#215] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @buldogkekon, post #214 Ludzie powinni powyrzucać ręcznie malowane obrazy, skoro są zdjęcia i plakaty, tudzież ekrany LCD na ścianę, wg. tej logiki. 1 Odpowiedz 16:37 [#216] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @buldogkekon, post #214 To po to byliśmy uczestnikami i obserwatorami postępu technologicznego ery lat 80/90 i wyżej, żeby dziś wracać do pixeli. Kurtyna Teraz jest masa gier indy z grafiką pikselową lub na niej wzorowaną. W sieci jest sporo kursów jak takie coś rysować etc. Nie tak dawno Games Workshop użyczyło licencję na takiego retro shootera: Trwa moda na piksele. :) Ostatnia aktualizacja: 16:46:24 przez kempy Odpowiedz 16:49 [#217] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #213 Pamiętam jak wydawało mi się w okolicach roku 1995, że Fury of the Furries oraz All New World of Lemmings (Lemmings 3) wyszły tylko na PC. Dziwne wydawanie Secret Service 4/94 opisywał futrzaki i oczywiście była informacja o wersji dla Amigi. Odpowiedz 16:52 [#218] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? recedentredaktor, moderator forum Lokalizacja: Tarnów @Hexmage960, post #213 Lata 1995-2002 to piękny okres w najnowszej historii Amigi. Oj tak, ale tylko jak ktoś lubi klimaty typu: W ciemnej tej celi na zgniłym posłaniu Młody gitfunfel kopyrta Pikawa mu stawa w tem wolnym konaniu To młody gitfunfel kopyrta. 4 Odpowiedz 16:58 [#219] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @recedent, post #218 To moje zdanie. Ja dzielę historię Amigi na trzy okresy 1985-1994, 1995-2002 oraz 2003-dziś. Trudno nazwać wolnym konaniem to co doświadczyłem w latach 1995-2002. ACS rozwijało się prężnie, byli czytelnicy. Wkrótce pojawiło się pismo eXec. Amigowcy chcieli, by Amiga żyła i rozwijała się. Zamiast konania widziałem pasję, poświęcenie dla Amigi osób z nią związanych - różnych redaktorów i autorów. Rozumiem, że czasy Commodore 1985-1994 były lepsze? Albo te dzisiejsze z NG? @JacquesDziwne wydawanie Secret Service 4/94 opisywał futrzaki i oczywiście była informacja o wersji dla Amigi. Już dokładnie nie pamiętam, ale chyba czytałem o tych grach w Gamblerze. SS wtedy nie kupowałem. Ostatnia aktualizacja: 17:07:20 przez Hexmage960 Odpowiedz 17:16 [#220] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? recedentredaktor, moderator forum Lokalizacja: Tarnów @Hexmage960, post #219 Lata 1995-2002 pamiętam jako życie gasnącą nadzieją, że ktoś coś zrobi z truchłem po Amidze. Gry i oprogramowanie były rozwijane już tylko przez pasjonatów bo żadni "poważni" wydawcy nie liczyli już na ten rynek. Kolejni deweloperzy odchodzili od Amigi, bo "z czegoś trzeba żyć" (z kolei użytkownicy odchodzili bo "na PSX/PC gry lepsze"). Nieliczne projekty sprzętowe (typu Mediator, czy Prometheus) ledwo podtrzymywały Amigę w stanie wegetatywnym. ACS rozwijał się tak prężnie, że aż się zwinął wydając ostatni numer w 2001 bodajże. eXec (który powstał tylko dlatego, że Magazyn Amiga upadł w 1999) pociągnął kilka numerów i podzielił jego los. No pasmo sukcesów po prostu. Złoty wiek dla Amigi! 3 Odpowiedz 17:27 [#221] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @recedent, post #220 No więc ten okres liczy aż 7 lat, i według mnie nie należy wrzucać wszystkich tych lat do jednego worka. W 1997 ludzie mieli ogromną nadzieję na przyszłość Amigi. Były już perspektywy nowego sprzętu. Pismo eXec zostało wydane dopiero w 2003 roku, więc po zamknięciu ACS w 2002 roku. To są wydarzenia według chronologii. Autorzy robiący przy Amidze to byli amatorzy i nazwijmy to pół-profesjonalni. Wychodziły interesujące gry i programy i przeróżne inne materiały (recenzje, szkółki, listy mailingowe). Team 17/Ocean był bardzo długo wierny. Dzisiaj jest sporo inaczej, ale są ludzie co wracają do Commodore, są tacy, co korzystają z platform NG, w tym AROS, każdy Amigowiec ma swoje doświadczenia. Dziękuję koledze za tą ciekawą wypowiedź w tym temacie. Ostatnia aktualizacja: 17:28:59 przez Hexmage960 2 Odpowiedz 21:31 [#222] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #136 A do osób co drwiąco sie wypowiadają o masochistach którzy słuchali MP3 w 11khz: Byłem jednych z nich. Miałem kartę MTECa. 2 Odpowiedz 21:36 [#223] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @RetroSpawn, post #222 W tamtym czasie miałem jeszcze magnetofon. Kaseciak. Słuchalem więc taśm analogowych. Nie byle jaki sprzęt, bo victor. Około roku 1999 zanabyłem miniwieżę, która wyposażona była w cd. Niestety, nie miała mp3, także słuchałem płyt audio cd bez żadnej kompresji. Poza mp3 też było życie a kasety magnetofonowe w decku brzmiały genialnie, rozdzielczość maksymalna, bo analog. Ostatnia aktualizacja: 21:45:28 przez mmarcin2741 Odpowiedz 21:47 [#224] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #223 Fajnie. Ja do dziś słucham muzy z winyli a i kasetę często zapuszczę (no i jeszcze VHS ostatnio 😉). Teraz czekam na kartę do Ami i znowu pomęczę MP3 w wolnym czasie. Odpowiedz 21:49 [#225] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @recedent, post #220 W zasadzie tak, ale ten okres to też okres innowacji bez oglądania się na commodore. Kto miał siłę przebicia mógł torować własną ścieżkę rozwoju. Elbox jechał na mostkach PCI i ewentualnie "dragonie" i "sharku" który w nich miał siedzieć. Phase5 pokładało nadzieje w PowerPC. Pojawiła się akceleracja 3D. Wszystko co nie było nawet koncepcją w związku z oczekiwaniem na prawdziwe NG od Commodore. A gdy tego nie było. I gdy było jasne, że nie będzie to dopiero miało szansę się w amiświecie pojawić. Odpowiedz 08:57 [#226] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? recedentredaktor, moderator forum Lokalizacja: Tarnów @abcdef, post #225 Okres "innowacji bez oglądania się na Commodore" to okres proliferacji różnych standardów i łatania systemu operacyjnego do stopnia, w którym stał się niestabilną kanapką. Nie pomagał fakt że procesorów 68k już nikt nie produkował (Coldfire to nie jest "prawdziwy" 68k, co widać po fiasku Dragona), a na PPC systemu (do czasu powstania MorphOS-a a potem AmigaOS 4) nikt nie napisał. Dopiero wspomniane NG zrobiło tu "clean cut" na podstawie którego wyłoniły się: MorphOS - z Cybergraphics, MUI, TurboPrint itd. AmigaOS 4 - z Picasso96, ClassAct/Reaction itd. Przy czym kilka rzeczy (jak AHI) jest "wspólne". Ostatnia aktualizacja: 08:58:33 przez recedent 2 Odpowiedz 09:37 [#227] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @recedent, post #226 Nie pomagał fakt że procesorów 68k już nikt nie produkował Nie sprecyzowałeś o które lata chodzi, ale NXP przyjmował jeszcze zamówienia na 68060RC60 w 2014 roku i do na pewno 2010 roku linia produkcyjna szła (prawdopodobnie do 2014). W tamtych latach 68060 nie można nazwać tez innowacją, a raczej podtrzymaniem możliwości serwisowania urządzeń z tym CPU. Odpowiedz 09:40 [#228] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #221 Pismo eXec zostało wydane dopiero w 2003 roku, więc po zamknięciu ACS w 2002 roku. To są wydarzenia według chronologii. Aż spojrzałem do szafki. 1-4/2000 i 1/2001 to wszystko co wyszło w temacie eXeca. Bycie w redakcji było ciekawą przygodą. Hasło "potrzebuję tekst na 4000 znaków bo jest dziura na stronie" zaowocowało jakimś zapychaczem napisanym w 15 minut. Screenshoty do artykułów robiłem po to by kto inny z redakcji zrobił je na amidze z kartą graficzną (aczkolwiek któreś czarno-białe poszły i z mojej maszyny (miałem 720x480 w 16 odcieniach szarości)). eXec był testem "czy jest na rynku miejsce na papierową gazetę amigową". I oblał ten test. Drukowane było 1000 egzemplarzy bo ponoć wychodziło to taniej niż przy produkcji 500 (koszt covercd i druku). A i to nie schodziło. Pisma nie było w kioskach bo wtedy nigdy nikt by kasy za sprzedane numery nie zobaczył. A bez tego nie było szerokiej świadomości istnienia magazynu. Odpowiedz 09:43 [#229] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @hrw, post #228 Tak, właśnie chciałem przeprosić za omyłkę - pismo eXec wydawane było w latach 2000 i 2001. Mam dosyć obszerne archiwalia. Właśnie trzymam w rękach numer 3/2000. Ja kupowałem to pismo na giełdzie w Warszawie na ul. Batorego. Będąc na party Satellite w 1999 roku było stoisko z jakimś pisemkiem, z tego co kojarzę może to był eXec przed wydaniem. Ostatnia aktualizacja: 09:59:42 przez Hexmage960 1 Odpowiedz 09:50 [#230] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #219 To moje zdanie. Ja dzielę historię Amigi na trzy okresy 1985-1994, 1995-2002 oraz 2003-dziś. 1985 - 1994 Amiga robi za konsolę do gier. Na początku zrywajacą kask przy samej dupie, potem jako "ta tania platforma" bo gracze przesiadają się na PC by mieć nowe gry. 1995 - 2002 Nie ma Commodore, Amiga/m68k podtrzymywana przy życiu przez pasjonatów i kilka firm które produkują dla nich sprzęt by ich starzejące się komputery nie odstawały aż tak bardzo od innych platform. Pojawia się więcej kart graficznych (bazujących na chipach których rynek PC już nie chce), wchodzi PowerPC bo ponoć to przyszłość (a jak rynek kilka lat później pokazał nie była). Pierwsze wersje MorphOS-a łatają problem "mam PPC w Amidze i służy mi do mp3, niskiej rozdzielczości video i kilku gier" dając system operacyjny. Pojawia się Pegasos dając opcję migracji z pokanapkowanego sprzętu na coś bardziej współczesnego. UAE zaczyna być używalne bo prędkość tanich domowych PC jest już wystarczająca by zacząć się bawić w emulację. Odpowiedz 09:56 [#231] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #213 Lata 1995-2002 to piękny okres w najnowszej historii Amigi. Ja widzę to inaczej. Rok 1995 to piękny czas przy przesiadce z C64 na Amigę, ale to zauroczenie w granicach 3 lat się wypaliło. Wszystkie hurra optymistyczne artykuły z Magazynu Amiga po woli traciły moc. Gry i programy były obadane. Cena rozbudowy Amigi nie dawała takiego kopa jak zakup PC lub dla innych PSX-a i tak się wtedy amigowanie kończyło. Przejście z workbencha i pożyczonych dyskietek z różnymi ciekawymi programami zamieniłem na Windows 98SE i np. Cd-Action z cover CD...tak się to toczyło. Postęp był, ale przy okazji sentyment do Amigi powstał i z czasem miło było emulowaną Amigę odpalić i przywrócić swoją kolekcję amigowych perełek na ADF;) Odpowiedz 10:10 [#232] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @hrw, post #230 PowerPC to była przyszłość dla tych co chcieli systemu i oprogramowania użytkowego i do dzisiejszego dnia tak pozostało. Oprogramowanie użytkowe dla 68k nie istnieje. Co do UAE to myśle, że to JIT przeważył szalę, jakby nie było Gita to przejscie na UAE byłoby dobre pare lat później. 1 Odpowiedz 11:13 [#233] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @hrw, post #230 1985 - 1994 Amiga robi za konsolę do gier. Zdanie trochę krzywdzące. Każdy sam decydował, do czego używa komputera i jeśli były to gry, to jego sprawa. Oprogramowanie użytkowe na Amidze widzę to inaczej. Rok 1995 to piękny czas przy przesiadce z C64 na Amigę, ale to zauroczenie w granicach 3 lat się wypaliło. 3 lata to kupa czasu. Odnoszę wrażenie, że ludzie posiadający Amigę traktowali ten sprzęt jak jakiś super komputer, który jest odporny na upływ czasu. Ostatnia aktualizacja: 11:14:05 przez mmarcin2741 Odpowiedz 11:57 [#234] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #233 Biblioteka softu robiła swoje, ale wszystko miało i ma swoje granice... Do pewnego czasu było poczucie, że Amiga jest super komputerem. Piękne czasy, ale doświadczenia wyniesione z zabawy służą do dzisiaj jak np File Master zamieniony na Total Commander czy AudioMasterIV na Audacity Ostatnia aktualizacja: 12:11:37 przez WojoS Odpowiedz 12:05 [#235] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #233 W 95r biblioteka gier była pokaźna i jak ktoś dopiero co kupił, to miał co robić. Wychodziły wtedy platformy, które szybko umierały i softu nie było, więc Amiga nie była pod tym względem zła. Po 1995 gry coraz bardziej odstawały od PC i PSX. Sam przeszedłem Dungeon Mastera w 1998, bo znalazłem spis czarów w gazecie i solucje (ACS 3,4/1998). Była to w miarę dobra opcja dla dzieciaka jeśli na zawnątrz padał dzeszcz. Ja to pamiętam już jako schyłek platformy i A600, którą wtedy miałem była okazjonalnie wyjmowana z szafki. NG był już wtedy ciekawostką i raczej nadzieją Amigowych gazetek na przetrwanie. Po 95 sprzęt komputerowy taniał i niska cena Amig nie odstawała już tak od konsol i używanych PC. 2 Odpowiedz 12:16 [#236] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #235 NG był już wtedy ciekawostką i raczej nadzieją Amigowych gazetek na przetrwanie. To chyba twoja projekcja. Po koniec lat 90tych A1200 była traktowana jako płyta bez procesora i resztę się dokupowało (towerke, interfejs klawiatury, turbiaszcze, potem mediatory). Multum firm, które na tym zarabiały świadczy od tym że był duży popyt. Jakby było tak jak piszesz to nikt by tego nie sprzedawał a turbo musiało być ściagane z zachodu. Odpowiedz 12:35 [#237] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @michal_zukowski, post #236 Czy do płyty głównej od 386 ktoś podpinał na karcie isa Pentium 166mmx lub 200pro? Patrząc z boku Amiga1200 z PowerPc tak wyglądała. 2 Odpowiedz 12:38 [#238] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @michal_zukowski, post #236 Multum firm, które na tym zarabiały świadczy od tym że był duży popyt. Dzisiaj też istnieją firmy co produkują turbosy i osprzęt. Są nawet wersje mini. Na najgorszym szmelcu da się zarobić miliony. Wystarczy znaleźć zbyt. Nie wiem też gdzie u ciebie zaczyna się definicja NG. Interfejs klawiatury i tower postrzegam raczej jako możliwość podłączenia CD-ROMu i z PC które były tańsze, a nie przeskok generacji. Dostępnośc Turbo było już ograniczone pod koniec lat 90. No i nie wiem ile osób miało karty PPC w Amigach. Wiekszość mojego Amigowego środowiska miała raczej golasy i przesiadali się na koniec lat 90tych A1200 była traktowana jako płyta bez procesora i resztę się dokupowało Powinieneś dodać na początku "Dla garstki entuzjastów" a na końcu "reszta sprzedawała aby dołożyć do PC lub chowała do szafy" Ostatnia aktualizacja: 12:41:27 przez snifferman 1 Odpowiedz 13:00 [#239] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #238 No własnie nie dla garstki. Poza tym odnośnie Dzisiaj też istnieją firmy co produkują turbosy i osprzęt. tia jasne, prócz Warpa1260 i TF1260 wszystko nowe to kupa na kiju w porówaniu do tego co było dostępne ponad 20lat temu. Ostatnia aktualizacja: 13:04:01 przez michal_zukowski Odpowiedz 13:33 [#240] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @michal_zukowski, post #239 No własnie nie dla garstki. Dysponujesz danymi?kupa na kiju w porówaniu do tego co było dostępne ponad 20lat temu. Ta. ACS 4-2001: Cyberstorme PPC 2500zł. Blizzard PPC 200Mhz + 060/50 1700zł Do tego jeszcze Tower w okazji od 249zł Do tego jeszcze interfejs klawiatury za 59zł Adapter VGA 25zł I za 2000zł masz Amigę bez HDD (nic nie piszą o RAMie na PPC więc też trzeba dokupić) i monitora. Jakaś grafika by się też przydała. Teraz sprawdź sobie ile kosztowały PCty i co można było za to kupić. Nie mówię już o sofcie. 2001 to był rok premiery win XP. AGP to już wtedy był standard. Budżetowy Geforce 2 MX400 od marca 2001 na rynku. No Amiga Rulez 2001 Już widzę te palące się linie telefoniczne od wydzwaniania i zamawiania "PPC w supercenie !" (cytat z gazety) Ostatnia aktualizacja: 13:38:17 przez snifferman 2 Odpowiedz Wątek zamknięty 22:26 [#1] Zgrywanie gier z komputera PC na dyskietki do Amigi 500. Witam, potrzebuję wszelkich informacji do zgrywania typowych gier przeznaczonych do grania na Amidze pobranych z różnych źródeł z zwykłego komputera PC na Amigę 500 i czy są specjalne programy i w jaki sposób taką operację się przeprowadza, ponieważ jeszcze nie miałem z tym styczności ? 22:32 [#2] Re: Zgrywanie gier z komputera PC na dyskietki do Amigi 500. @Irecki A 500, post #1 07:00 [#3] Re: Zgrywanie gier z komputera PC na dyskietki do Amigi 500. recedentredaktor, moderator forum Lokalizacja: Tarnów @Irecki A 500, post #1 Odpowiedź na to, oraz wiele innych pytań znajdziesz w dziale FAQ. Wątek zostaje zamknięty. Recommended Posts Udostępnij Poszukuje stron z grami lub bezpośrednie linki do gier przerobionych z Amigi na PC. Oczywiście chodzi mi o hity typu K240, Superfrog, oryginalne UFO EU (nie xcom bo tam były dzwieki badziewne), Galaga (nie warblade chociaż tez niezla) itp. Z góry dzięki. Cytuj Link to post Share on other sites Udostępnij UFo działa na PC, była przeciez wersja blaszakowa. Nawet odpaliłem toto niedawno, wszystko ok, tylko przesuwanie ekranu strasznie szybkie Cytuj Link to post Share on other sites Autor Udostępnij UFo działa na PC, była przeciez wersja blaszakowa. Nawet odpaliłem toto niedawno, wszystko ok, tylko przesuwanie ekranu strasznie szybkie Ja tylko wiedziałem o klonie UFO EU pod nazwą XCOM. Normalnie grafika i fabuła taka sama lecz niestety dźwięk mi się bardzo nie podoba. Nie ma tych najlepszych dźwięków podczas pogoni za ufo albo obrony bazy itp. Cytuj Link to post Share on other sites 5 miesięcy temu... Udostępnij Poszukuje stron z grami lub bezpośrednie linki do gier przerobionych z Amigi na PC. Oczywiście chodzi mi o hity typu K240, Superfrog, oryginalne UFO EU (nie xcom bo tam były dzwieki badziewne), Galaga (nie warblade chociaż tez niezla) itp. Z góry dzięki. Jeżeli chodzi o Ufo enemy unknown,czy X-com terror from de deep to są do kupienia na kupiłem by przetestować i działa chodzi normalni i dzwięki też są ok Cytuj Link to post Share on other sites 3 miesiące temu... Udostępnij ... machine=31 - na tej stronce masz praktycznie wszystkie gry jakie wyszły na amigę, zupełnie za darmo. Tyle, że musisz je uruchamiać przez WinUAE, ale jak miałeś kiedyś styczność z ami to nie będzie to żaden problem. Powiem tylko, że WinUAE jest już takie rozbudowane, że działają na nim wszystkie gry, a emulator działa szybciej niż zwykła amiga. Cytuj Link to post Share on other sites Udostępnij - na tej stronce masz praktycznie wszystkie gry jakie wyszły na amigę, zupełnie za darmo. Tyle, że musisz je uruchamiać przez WinUAE, ale jak miałeś kiedyś styczność z ami to nie będzie to żaden problem. Powiem tylko, że WinUAE jest już takie rozbudowane, że działają na nim wszystkie gry, a emulator działa szybciej niż zwykła zajrzę i pobawię się, aby przywołać wspomnień czar Cytuj Link to post Share on other sites Udostępnij UFo działa na PC, była przeciez wersja blaszakowa. Nawet odpaliłem toto niedawno, wszystko ok, tylko przesuwanie ekranu strasznie szybkie Najlepiej odpalić na DOSBoxie, wtedy jest emulowana prędkość (żeby właśnie nie było za szybko) i stary sound blaster (żeby był dźwięk) Cytuj Link to post Share on other sites 1 rok później... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. ›Ponad 10 tys. gier z Amigi dostępnych w przeglądarce dzięki Internet 11:35Internet Archive wyrasta na jedno z najbardziej ambitnych i interesujących (meta)internetowych przedsięwzięć. Pisaliśmy o nim między innymi w kontekście otwarcia muzeum wirusów komputerowych, a ostatnio także w w ramach implementacji kopii z Wayback Machine w Test Pilocie przeglądarki Firefox. Dziś dostępne jest już kolejne muzeum, w którym wielu zapewne spędzi całe godziny – zgromadzono w nim tysiące gier z informacji opublikowanych na Internet Archive, w katalogu znalazło się ponad 10 tys. gier, jak nietrudno się domyślić można tam znaleźć produkcje całkowite niszowe, jak i największe hity. Liczbę gier zawyża to, że w niektórych przypadkach do muzeum trafiło kilka wersji tej samej gry, co nie zmienia faktu, że pozycji w katalogu jest mogło zabraknąć takich pozycji jak np. Emerald Mine, kilku wersji Pac Mana czy platformówki Batman: The Movie. Łącznie w archiwum znalazło się 30 GB danych. Część gier była już dostępna wcześniej, choć w wersji na konsolę Sega Master – dodane właśnie wersję na Amigę prezentują się znacznie efektowniej, nawet w trybie strony technicznej gry są uruchamiane tak, jak było to w przypadku „eksponatów” opisywanych przez nas wcześniej – gry wyświetlane są w ramce na stronach Internet Archive. Można oczywiście liczyć na tryb pełnoekranowy oraz pełne udźwiękowienie. Ten ostatni aspekt docenią zapewne wszyscy miłośnicy retrogrania. Oprócz możliwości pogrania w przeglądarce, dostępne są także pliki ADF. Wystarczy odwiedzić Internet 00:04 [#331] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #328 Nie było, ale prostota obsługi Amigi nie ustępowała konsolom, czego nie można powiedzieć o pc. Gry były spakowane arj-tem, który należało rozpakować i potem program zainstalować. Po określeniu prawidłowych przerwań dla karty dźwiękowej i kalibracji joysticka (jeśli ktoś posiadał), można było przystapić do zabawy. W systemie, gdzie nawet myszka potrzebowała swojego sterownika, problemy na początku zawsze się zdarzały. Do DOSa to nierzadko trzeba było oddzielne konfiguracje systemu robić pod konkretne gry bo np. jedne to wymagały pamięci (czy tam sterownika) EMS a inne jej nie znosiły. Też niektóre gry wymagały kosmicznych kombinacji z ładowaniem wszystkiego do górnej pamięci bo ciągle im brakowało pamięci konwencjonalnej. Lepiej było mieć kartę dźwięku bez sterownika ze zworkami albo co najmniej taką której sterownik tylko ją inicjalizował a nie musiał siedzieć w pamięci bo tej dla niektórych gier ciągle było mało choćby nie wiem co robił. Też jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Jak się ostatnio bawiłem retro PC to protestowałem sporo różnych kart dźwięku i większość miała absolutnie tragiczny dźwięk PC z DOS to był tak toporny temat że aż ciekawy Odpowiedz 05:49 [#332] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @XoR, post #331 PC z DOS to był tak toporny temat że aż ciekawy Dos toporny był, ale szybkość/lekkość z jaką gry względem win95/98 chodziły była ogromna. W tamtym czasie człowiek był dosowym mistrzem klawiatury. Komendy spod ręki spisywano się szybciej niż myśli pojawiały się w głowie. Wchodziło się z ryczałtu do Setup od gry i ustawiało się wszystkie opcje. Ustawienie dźwięku z reguły było o tyle łatwiejsze, że domyślne atrybuty były podświetlane(tak to pamiętam na kartach Yamaha, a później SB z EAX) lub przy braku takich znało się na pamięć te trzy lub cztery wartości i się je zaznaczało. Problemów jako takich co by mi popsuły zabawę nie pamiętam... Na siłę oczywiście da radę coś wymyślić, ale niech ktoś pierwszy pokaże mi "idealny" system Względem jakości dźwięku też w moim przypadku jest inaczej. Dramatu o zgrozo nie było. Pamiętam tylko różnicę względem przyjaciółki z racji midi, ale tam gdzie była lepsza produkcja to i sample się pojawiały... Ostatnia aktualizacja: 06:09:29 przez WojoS Odpowiedz 08:22 [#333] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @WojoS, post #332 Jeśli chodzi o dźwięk, to standardem dos był sound blaster który nie zapewniał takiej jakości dźwięku, jaki mogliśmy usłyszeć na Amidze. Wiele kart 16 bitowych nie zachowywało zgodności ze standardem sb16 a jedynie sb lub sb pro. Odpowiedz 13:35 [#334] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @XoR, post #330 Szok to ja przeżyłem jak zobaczyłem Gran Turismo na Play Station a w domu grało się jeszcze na Poly Station Zapisuję sobie to w moim notesiku cytatów "mizaga"PC w Polsce to nieśmiało ludzie kupowali dopiero w drugiej połowie lat 90tych i kosztowały fortunę. Wcześniej to tak niszowy temat że szkoda gadać. To prawda. Miałem znajomych z PCtami i powiedzmy do 95 roku znałem może 3 co mieli 486 i pentiumy. Kilku z 386, 286. Ja wtedy miałem A600 po przesiadce z C64. Miałem kilku znajomych, którzy też mieli A500,A600. Do nich przychodzili inni znajomi i tak się kręciło. Brat wymieniał się softem korespondencyjnie i nawet kupiliśmy VBS z kasetą pełną gier (też korespondencyjnie) W mieście był jeden, który nagrywał dyskietki za 1,5zł szt i miał zawsze nowości Między 96 a 98 pojawiały się już Pentiumy na socket 7 i pierwsze MMX, które wtedy były nowością. Ja cały czas przy Amidze. Jakoś później kupiłem 486 za 40zł bez osprzętu i monitora (compaq z ramem i VGA) z zamiarem skompletowania. w roku 2000 (a może 1999, już teraz nie pamiętam) kupiłem P200MMX z monitorem za 400zł (komplet) co było wtedy chyba okazją (miał uszkodzony dysk ponad 2GB, ale dało się używać). Pamiętam, że w tym czasie w moim środowisku był to już stary sprzęt. Koledzy mieli już celerony, K6-400Mhz, PII. Voodoo2 i matroxy na AGP. Ci co w tamtym czasie robili upgrade kupowali już Athlony/Durony/Celerony). Był to już czas kiedy Polska dogoniła świat i ludzie kupowali nowości (te budżetowe). Kilka osób w mieście i szkoły miały SDI (stałe łącze internetowe) . To był też czas kafejek internetowych. W tym czasie kupiłem też dysk 800MB za 25zł Pod koniec 2002 roku miałem Athlona XP2000,GF4MX440,512MB (2600zł). Wielu znajomych miało już przynajmniej jakiegoś Celerona albo Durona. GF2,GF4 i Rivy królowały Sąsiad z góry też miał PC i żeby pograć po LANie i wymieniać się danymi zrobiliśmy sieć w bloku. Później podłaczyliśmy jeszcze kolegę, który czasami odwiedzał babcię i miał tam swojego starego PC (chyba P166). W 2003 do mojego miasta weszła Neostrada. Byłem tym szczęściażem i ją wtedy miałem 512KB/s. Kazaa, eMule (sharereactor) i soft nie był problemem. Wcześnej też nie, bo ludzie z dostępem do kafejek nagrywali zdobycze na CD-RW . Ludzie przychodzili do mnie z dyskami (wtedy 20-40GB) wymienić się grami i filmami. Miałem już wtedy nagrywarkę CD a chwilę później DVD, bo nagle staniały (chyba LiteON albo LG i przełom 2003/2004 kosztowała ponad 500zł). W tamtym okresie miałem HDD 3x80GB i 1GB RAM. Ten okres uważam za lata rozkwitu PC i internetu i kompletnego "nieistnienia Amigi" jako platformy, chociaż odradzała się już wtedy jako retro. Od biedy działał już emulator nawet na tym P166 W 2004 roku mieliśmy jeszcze sieć WIFI na kilka osób. Jest to perspektywa dzieciaka później nastolatka w miasteczku 25K mieszkańców. No i teraz porównianie Amiga vs PC cenowo. Czy warto było w tym roku kupować A1200 i blizzardy 060 i inne "dzikie węże"? Czy lepiej naciągnąć mamusię na ratę i kupić P60 za ok 3000zł(z monitorem)? A może iść w biedę i kupić: A1200 z HDD kosztuje 1240/25 949zł i do tego 8MB ram za 175zł no i podłączyć do TV (3114zł) I teraz w 96r (Gazeta SS 6/96r) Oferty cenowe ze strony 37 (nowe zestawy): Cennik Amigowy ACS (6/96) strona 47 4 Odpowiedz 18:37 [#335] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #334 Amiga CD32 za 680zł to fajna opcja w 1996 jak ktoś wczesniej nie miał Amigi. Ewentualnie A600 za 780zł. Ceny A1200 Magic nawet szkoda komentować. W 96 widzialem na półce u mnie w mieście cd32 za 500zł była. Nie wiedzieli, co mają i ile to będzie warte w przyszłości. Najtańszy pc Bella za 3000zł i to tylko z 4mb ram i bez karty dźwiękowej. Też nie ma co komentować, dobrze, że nie jara- ły mnie pecety od 1995 aż do 2001 Ostatnia aktualizacja: 18:43:55 przez mmarcin2741 Odpowiedz 19:10 [#336] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #335 CD32 nie była najlepsza jako scenariusz ECO. Lepszym wyborem była A600, bo mogłeś łatwiej zdobyć gry. W 95 roku kupiliśmy A600 z dyskietkami i podstawowym osprzętem za 500zł. Jako przesiadka z C64 to było WOW, ale entuzjazm gasili już koledzy z 486 i pentiumami. Co do 4MB ram, to mogłeś sobie dokupić drugie 4MB za jakies 90zł (tyle też kosztowało wtedy dodatkowe 1MB do A600). Dlatego w tamtym czasie A500 i A600 były popularne, bo były w przystępnej cenie. A1200 też się mogły trafić od tych co porzucali platformę. Musiałbym posprawdzać ceny PC vs A1200 z rynku używanych sprzętów. Podejrzewam, że można było w podobnej cenie kupić słabszego 486 i A1200 na tym tle wypadała słabo. To co ratowało w tamtym czasie platforma to ceny A500/A600 i możliwość podłączenia do TV. Odpowiedz 19:31 [#337] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #335 Ja w '96 kupiłem używaną Desktop Dynamite z twardym 540MB za 600, i chyba ani ja ani sprzedawcy nie wiedzieliśmy że jeszcze da sie gdzieś kupić nową 1200 i to za tyle. A może sie cieszyli że wogóle jakiś jeleń sie znalazł bo sie bali że nikt nie kupi i na PC im nie starczy. W ciągu miesiąca dokupiłem nowego MTeka 030 4Fast za 350, i CDROM z oryginalnym sterownikiem i kablem do Amy za 150, choć za ten ostatni wydaje mi sie że trochę przepłaciłem, ale trochę sie bałem że jak kupię z innego źródła to nie dam rady go podłączyć. W sumie 1100. A nie zamieniłbym sie za tą Belle, mimo że miała 486. Monitor miałem od Amstrada, tam był taki sam kineskop jak w tym od C=, tylko bez głośników to podłączyłem do tajwańskiego jamnika. Po roku dokupiłem PSX za 450, a tyle by mnie kosztowała dopłata za 040. I w sumie ta Ama mi służyła przez 6 lat. Choć przez końcowe 3 już zazdrosnym okiem patrzyłem na AVIki u PeCetowców. Odpowiedz 20:08 [#338] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #336 Braki mocy do gierek 3D oraz braki nowych tytułów do grania to nie były jedyne bolączki Amigi pod koniec 90ych. AVIki na PC śmigały jak wściekłe, a do Amy nawet z PPC (notabene droższych od PC), brakowało kodeków do połowy rodzajów plików jakie wędrowały po PCtowych twardzielach. A te co były pojawiły sie z rok czy 2 później niż były dostępne na PC. Gdy Tyschenko przyjechał na Amigowe targi do W-wy latem '98 to film na Amie z PPC był sensacją. Większość nie wierzyła własnym oczom, że na Amie da sie puścić coś więcej niż kilkuminutowy klip w LoResie w 256 kolorach. Do tego toporne zapóźnione przeglądarki WWW, na ekranie który albo był rozciągnięty, albo drgał, a bez minimum 060 to na każdego jpg na stronce czekało się kilka sekund, a na PC ziut i już. Kłopoty z polskimi znaczkami na stronkach. I firmy dostarczające neta niczego nie gwarantowały ani nie pomagały jak chciałeś do nich podłączyć Amę zamiast PC. Zgodzę sie że więcej sensu miało kupić A600, najlepiej używaną, (może nawet z twardzielkiem), niż CD32. Pojęcia nie mam jakiego PC dałoby sie wtedy kupić za te 700 orzełków. Ale raczej na AVIki to by nie wystarczył, choć na Dooma i MP3ki przypuszczam że tak. Choć Winda pewnie nie ta najnowsza tylko wcześniejsza. Choć z drugiej strony jeśli chciałeś TYLKO grać, i NAPRAWDĘ nic innego, to PSX uśmiechał sie do ciebie znacznie szerzej. :) A600 w '96 była jak ZX Spectrum w '90, interesowali się nim tylko ci których nie było stać na nic lepszego, a reszta patrzyła na nich z wyższością. 2 Odpowiedz 20:36 [#339] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Motyl, post #247 Wydaje mi się, że kolega nie był wtedy zaangażowany. Ja działałem na Amidze do roku 2004, po czym miałem dwuletnią przerwę, by ponownie działać od 2006 roku. Swojej Amigi nigdy nie sprzedałem. W latach 1998-2000 większość działań odbywała się po prostu w kameralnym gronie, z dala od fleszy mainstreamu. Wystarczy zobaczyć na Aminet z tamtych lat. Do czasopism dodawane były CoverCD z najnowszym softem. Wybór programów, gier i innych materiałów był spory - M68k, PowerPC itd. Dla przykładu tacy ludzie jak Steven Eaborn (WiZ2), Matthew Briggs (EAC), Jens Vang Petersen (AB3DII-Editor), Guido Mersmann, czy Michael Kramer działali w tych latach. Korespondowałem z kilkoma z nich. Każdy wkładał swoją cegiełkę, każda taka cegiełka była na wagę złota. W roku 1997 wspomniałem o perspektywach. Otóż w tamtym roku były dla Amigowców na horyzoncie takie opcje:Karta PowerPCA\BOXPIOSMacroSystemsAmiga Technologies Dzisiaj niestety odrzuca się tamten okres, jakby nie istniał. Dlatego warto o nim przypominać. Odpowiedz 21:11 [#340] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #334 W każdym razie, jak ktoś się przesiadał z Amigi na pc, to rok 1996 był optymalny. Za 4100zł Optimus z najsłabszym Pentium 75 to na dzisiejsze pieniądze około 9000zł i możliwość upgradu cpu na szybsze pentium. Wcześniej chyba nie miało sensu zmieniać Amigi na pc, bo 486 szybko się skończył. Ostatnia aktualizacja: 21:17:12 przez mmarcin2741 Odpowiedz 21:19 [#341] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #338 Udało ci się kupić A1200 w atrakcyjnej cenie. Pewnie też bym kupił Pamiętam, że kuzyn miał A500+ a później wymienił na A1200 i jakby to powiedzieć "tyłu nie urywało". Mało było softu wymagającego upgrade i mało osób to robiło (graczy). Zastanawiali się i nagle epoka Amigi się skończyła Ja dostałem A600 w 95 jeśli dobrze pamiętam (może koniec 94). Nie wiedziałem wtedy nic o istnieniu PSX. Mam problemy z ramami czasowymi a rok robił wtedy ogromną różnicę. W każdym razie w tej kwocie jakby kupić PC to pewnie byłby gorszy jeśli coś by się dało kupić w tej cenie. Wtedy jeszcze byłem młody i nie swiadomy rynku. Czasy ciężkie, to się człowiek cieszył z każdego gadżetu W 97-98 znajomi mieli już Pcty. NFS2, GTA, Fallout, Commandos, Diablo. Amiga nagle naga O takich gniotach jak SimCopter czy StreetsOfSimCity tylko wspomnę, bo robiły na mnie wtedy wrażenie. Ta grafika W 99r poznałem kolegę co miał Celerona 333 i PSXa i drugiego co miał K6 (chyba 400Mhz podkręconego do 450 czy jakoś tak ) Świat już nigdy nie był taki sam Jakieś Aviki już bywały, ale to jeszcze nie był czas ekspansji. Przynajmniej u mnie. Miło powspominać, ale szkoda, że nie Amigę. Chociaż aktywnie używałem jej może z 5 lat to mam do niej wielki sentyment. Czego żałuję? Że jakoś ominęło mnie podłączanie HDD do mojej Amigi i zabawa z systemem z twardziela. No i to, że ją sprzedałem. Miała wtedy uszkodzony port myszy i nie zawsze się włączała. Było to chyba w 2003 roku. Dziś bym sobie ją naprawił 1 Odpowiedz 21:40 [#342] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #340 Tylko dodam że kupując pentiuma w połowie 1996 prawie na oewno dostało się go na płycie z socketem 7 co oznaczało możliwość upgradu do pentium 233 mhz, a ten z kolei dawał radę nawet w 2000 z lżejszymi grami. Aczkolwiek brak instrukcji mmx mógł być problemem przed 2000. Odpowiedz 22:14 [#343] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Hexmage960, post #339 Wydaje mi się, że kolega nie był wtedy zaangażowany. Ja działałem na Amidze do roku 2004, po czym miałem dwuletnią przerwę, by ponownie działać od 2006 roku. Swojej Amigi nigdy nie sprzedałem. Wiesz, można było pewnie i na ZX-Spectrum działać , ale po co ? Byłem zaangażowany w Amigę od 1992 do 1998 roku, więc doskonale pamiętam ten wg Ciebie "złoty okres 1995-2002"... Owszem , jeszcze w 1995r czy nawet do pocz. 1996 można było mieć złudzenia , ale na pewno nie po roku 1997. 1995-2002 to nie był to żaden złoty okres Amigi, tylko okres jej upadku. Złoty okres to był od 1987 do 1995. Na początku 1997 przesiadłem się z A600 z CD-ROM na A1200 z HDD (oraz ten sam CD-ROM x4 NEC). Dysk był zapchany softem, grami, świetnie skonfigurowanym systemem z wypasionymi bajerami. Codziennie buszowałem też na aminecie z pracy (tak, już od 1996 mieliśmy internet dial-up 0202122 i codziennie przesyłane dane, rano i wieczorem). Zgrywałem nowy soft na pecetowe dyskietki przerobione na 720 (zalepiało się dziurkę w dyskietce, która miała oszukiwać czujnik). Codziennie coś nowego zasysałem - a to pierwsze slave'y do WHDLOAD, a to jakieś moduły, albo inne rzeczy. Modem 28 kbps, więc trwało to dość długo, ale jaka radocha! Było więc co robić na A1200, ale było też widać w pracy i u zamożniejszych kolegów, jak świat PC coraz szybciej ucieka do przodu. Ci najbogatsi już od 1990r powoli kupowali PC, najpierw jeszcze 286. W pracy też ludzie kupowali prywatne PC z Windowsem 95, mieli pełno gier w gazetach. Byłem dość zszokowany, jak pięknie chodził np. "Rise of the Robots" nawet na naszym służbowym 486DX, czy niektóre przepiękne, kolorowe platformówki. Gdzieś w 1997 kolega pokazał mi na swoim P166 MMX emulator Amigi Fellow. To przesądziło los mojej A1200, chciałem mieć PC. Kupiłem P233 w 1998, zdaje się że był to Cyrix, bo tylko na takiego było mnie stać. Dysk 850 MB wziąłem z Amigi, CD -ROM tak samo. RAM chyba 32 MB, nie pamiętam. Co chcę przez to powiedzieć - pod koniec lat 90-tych przy Amidze trwali ludzie, których po prostu nie stać było na nic lepszego. Może 1-2 % to byli szaleńcy, którzy rzucali się na zakup kart turbo itp. , kosztujących mniej wiecej jedną ówczesną pensję, i wierzyli w Amigę, bo ulegli totalnie zakłamanej, obłędnej propagandzie Marka Pampucha z Magazynu Amiga. Na dzisiejsze to by wyszło pewnie ze 3000 zł za takie turbo 030/50 do AMigi, które wprawdzie dawało kopa, ale i tak to było o wiele za mało (pożyczyłem takie turbo z 8MB Fast na tydzień). Tym bardziej utwierdziłem się, że Amidze brakuje mocy i żadne turbo nigdy już tego tego nie zmieni. Gdybym miał kasę, to jeszcze wcześniej przesiadłbym się na PC i nie czekał aż do 1998 roku. EDIT: Aha, zapomniałem o mp3 - to mnie wręcz rozwaliło, że jest taki wspaniały format! Oprócz możliwości emulacji AMigi, z pewnością mp3 było dla mnie najważniejsym argumentem za PC. A potem te pierwsze wspaniałe gry na PC - Commandos, czy Heroes of Might and Magic II, III...Quake, Medal of Honour...kto tego nie przeżył, bo pozostał przy Amidze, ma czego żałować. Ostatnia aktualizacja: 22:23:12 przez Motyl Ostatnia aktualizacja: 22:25:30 przez Motyl 4 Odpowiedz 22:28 [#344] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ligant, post #342 Taaaak. To teraz zapraszam do sprawdzenia ile kto zarabiał w tym czasie i na co go było stać ja chyba zarabiałem ze 400 w 94 na świadectwie pracy z 95 mam niecałe 550 Dzieciakom kupowano Amigii albo Pegasusy. TV był w domu a dostęp do gier był prosty i łatwy. Komputery najczęściej sprzedawaliśmy do firm lub lokalnym krezusom. Mało kogo było stać na kompa za 6tyswięc nikt szturmem się nie przesiadał z amig na PC. Ja musiałem sprzedać Amigę 500 plus z HDD, CD32 i kolorowy monitor 1084. I miałem jakiegoś 486sx z mono monitorem. Potem monitor kolor, wymianka na GUS, pierwszy CD chyba 1x - wszystko używki kupowane od znajomych co robili krok do przodu. Potem zmiana płyty na Abita i Pentium wymianan kart graficznych modem . co chwile się coś zmieniało PSX - pamiętam pojawił się, ale też nikt się nie rzucił bo było raz ze drogie , a ceny gier wgniatały w ziemię. 1 Odpowiedz 22:40 [#345] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #344 1990-1995 się zgadza. Było drogo. 96r mialeś pentiuma za 3K. Dałem cennik, to sobie zerknij. Z roku na rok było coraz taniej, a sprzęt używany dało się kupić naprawdę tanio. Za 486 w roku chyba 98 zapłaciłem 40zł(bez hdd,monitora,klawiatury,myszki,napędów) .PSX - pamiętam pojawił się, ale też nikt się nie rzucił bo było raz ze drogie , a ceny gier wgniatały w ziemię. ofery przerobienia PSX na PAL/NTSC były w telegazecie nawet W 1997r pirat kosztował potem te pierwsze wspaniałe gry na PC - Commandos, czy Heroes of Might and Magic II, III...Quake, Medal of Honour...kto tego nie przeżył, bo pozostał przy Amidze, ma czego żałować. Grałem dużo u kolegów. Jak kupiłem pierwszego PC to 24H włączony, a i tak nie nadrobiłem Ostatnia aktualizacja: 22:44:52 przez snifferman Odpowiedz 22:49 [#346] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #344 ja chyba zarabiałem ze 400 w 94 No ale jakbyś wziął ten komputer na raty, kredyt na 30 lat, to jakoś w przyszłym roku byś już miał spłacony Odpowiedz 00:12 [#347] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #341 PSX na premierę w PL w '96 miał zaporową cenę 1600zł. Nawiasem mówiąc w tym samym czasie pojawiły sie pierwsze dopałki do PC w tej samej cenie za samą dopałkę. Równowartość bodajże 5 gier na PSX kosztowało tyle co sama konsola, a pierwsze piraty były tylko o połowę tańsze. Zresztą te wczesne 3D gierki aż takie super to nie były. Wszystko kanciaste koślawe, tereny pustawe, cieniowanie zamiast tekstur. A do tego przez dobry rok nie było w Europie kart pamięci do save-ów. I żeby nie grać od początku to używało sie kody. Ale w ciągu roku się bardzo dużo zmieniło. cena spadła do 600-650 zależy czy z analogiem czy bez. Często w promocji dawali gierkę, choć raczej z tych co nie schodziły. Karty pamięci już były, w tym i te tańsze nieoryginalne. Jak ktoś miał kontakty to pirata kupił już za 20zł. A używane PSX w ogłoszeniach były po 500-550, (z rok wcześniej za tyle były A500). A sporadycznie bywały super okazje (chyba kradzione) za 400-450, jak ta moja. Ale w poczcie pantoflowej a nie w ogłoszeniach, i jak sie nie zdecydowałeś w ciągu minut to ktoś inny kupił zanim tam doszedłeś. No ale najważniejsze to że gierek już było więcej i to znacznie ładniejszych. :) Tymczasem ciągle z połowa PeCetowców nie miała karty dźwiękowej ani CD. I choć dopałki 3D też taniały nie wolniej od PSX, a niektórzy i bez tego mieli szybkiego proca, to nawet jak mieli super PC, to piraty do nich były okrojone z danych audio i video, żeby po kilka gierek na jedną płytę wchodziło. I jak mnie odwiedzali to gierki nie na każdym robiły wrażenie, ale intra to nie raz prosili żebym puścił jeszcze raz. Bo tego u siebie nie mieli. Nawet nie wiedzieli co ich omija. I podejrzewam że gdyby nie wizyty u kolegów z konsolami to by nie zaczęli pytać o piraty w pełnych wersjach. A z tego co opowiadali choćby koledzy z Loadingu... to te pełne wersje piratów pojawiły sie później niż oryginały po przecenach, a i to stanowiło ułamek piratów jakie były dostępne. A wśród PSXowców po paru latach ukazywania sie magazynu z czarną płytą, krążyły te płytki z demkami, niektórzy za grosze dawali, bo im sie znudziły, a te co lepsze tytuły jakie na nich były już mieli w pełnych wersjach. A każda z takich płytek miała w sobie więcej miodu niż demek na Amie było w całym roczniku w MA lub ACS. Może jeszcze jakiś Napalm mógł zrobić wrażenie na kimś kto miał dostęp do PSXa, ale reszta to była żenada. 1 Odpowiedz 02:27 [#348] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #347 Równowartość bodajże 5 gier na PSX kosztowało tyle co sama konsola, a pierwsze piraty były tylko o połowę tańsze. W 97-98 pootwierały się "salony gier" gdzie można było "zdobyć" gry za przystępną cenę. Była dostępna również usługa modernizacji NTSC-PAL. Tymczasem ciągle z połowa PeCetowców nie miała karty dźwiękowej ani CD Czekali aż stanieją. W SS 10/97 w cenniku karta Sound Shuttle 48 plus jest za 63zł+VAT(2/97 kosztowała 125zł+VAT). Z tego co pamiętam była oparta na OPTI 82C929A i działała. SB16 kosztował 160zł+VAT. CD-ROM x8 303zł+VAT 2/97 (201zł+VAT 10/97) Masz rację. 97-99 PSX było tanią maszynką do grania. Później mocno się postarzała względem PCów, które poszły do przodu i staniały. Odpowiedz 03:00 [#349] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @snifferman, post #348 Jak PSX sie zestarzał to akurat sie pojawiły PS2, więc znowu konsole odskoczyły od PC które wtedy zwykle DVDka jeszcze nie miały. A co do dźwięku w PC. Ja miałem mało znajomych z PC i znałem tylko jednego który sobie dźwiękową kupił, Gravisa gdy wg testów był och i ach. Tylko że mało która gra miała do tej karty sterownik. A reszta jak przychodziło do kupowania lub modernizowania PC to wydawali szmal na proca, grafę, RAM i twardego, jak coś zostało to na monitor, a o dźwięku to za każdym razem sobie obiecywali że następnym razem ją kupią. A w praktyce odkładali to nawet z dekadę, aż dźwięk stał sie integralną częścią płyt głównych. I dopiero wtedy dźwięk miały wszystkie PC. :) Choć słyszałem że niektórzy kupowali choćby najsłabszą dźwiękową żeby port do Joya mieć. Gdyby Win95 był na dyskietkach to CDROMa też by sobie nie kupili. Bo cierpliwość wytrenowana przed laty na magnetofonach podpowiadała że wachlując dyskietkami też da sie coś zainstalować. Więc po co marnować szmal na szybszy nośnik skoro on FPSów w Doomie nie poprawi. ;) Odpowiedz 03:36 [#350] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #349 Odpowiedz 07:22 [#351] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @ZbyniuR, post #349 A co do dźwięku w PC. Ja miałem mało znajomych z PC i znałem tylko jednego który sobie dźwiękową kupił, Gravisa gdy wg testów był och i ach. Tylko że mało która gra miała do tej karty sterownik. A reszta jak przychodziło do kupowania lub modernizowania PC to wydawali szmal na proca, grafę, RAM i twardego, jak coś zostało to na monitor, a o dźwięku to za każdym razem sobie obiecywali że następnym razem ją kupią. A w praktyce odkładali to nawet z dekadę, aż dźwięk stał sie integralną częścią płyt głównych. I dopiero wtedy dźwięk miały wszystkie PC. :) Choć słyszałem że niektórzy kupowali choćby najsłabszą dźwiękową żeby port do Joya mieć. orazTeż jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Zastanawiam się, czy to starość dopadła amigowców i już mieszają fakty, czy może swoje kombatanckie wspomnienia rzeczywiście tak pamiętają. A może, dla fanbojskich potrzeb - dobrze jest pomieszać daty, wziąć jakieś wydarzenie, losowo wybrać rok i jest już gotowa wypocina. Może warto pomyśleć nad pisaniem artykułów do Interii, Onetu czy innych tego typu portali, gdzie wiedza techniczna jest raczej niemile widziana, a liczą się krzykliwe tytuły "Ten sprzęt do TV to namiesza na rynku". Jeden pisze, że miał bezdźwiękowe towarzystwo, a sam niejako był Elvisem swoich 14bitowych MP3 z Amigi, który to w dodatku jako jedyny podłączył do zestawu grającego. O Panie, pozwól wstać z kolan i ogrzać się w blasku Twej wielkości i wyjątkowości. Tak, jasne - dźwięk, muzyka - to tylko Amiga, od zarania dziejów, jeszcze od czasów kiedy to ludzie kamieniami rzucali w dinozaury i dlatego wyginęły - nie wiem tylko czy kamienie, czy dinozaury - kroniki tychże ludzi jakoś nie piszą o tym zbyt wiele. Drugi z kolei pisze, podając za przykład kartę dźwiękową o szumnie brzmiącej nazwie "Sound Blaster Vibra 16" i dziwi się, że miało to-to skopaną syntezę FM. Sama synteza FM była pomyłką, a kupowanie karty firmy "krzak", bo "Mnietek z komputerowego powiedział..." no cóż, procentuje. Ale na szczęście w komentarzu pojawił się błysk... bo ów człowiek stał się posiadaczem karty ESS, kolejny Panasonix o bazarowej jakości. Owszem, nie przeczę, że wiele osób chciało mieć komputery tanio - tak było za czasów przed-Pentium, tak samo było i później - to prawda. Owa pozorna oszczędność (nazwana ćwierć wieku później "januszowaniem") - niestety mściła się. Ale niestety, wielu było mądrych inaczej, a bo to syn somsiadki powiedział, a to powiedział ktoś, kto jest studentem, albo po studiach... no i niestety efekty bywały żenujące. Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... ... no tak, ale aby coś takiego napisać, to przecież nie jest zgodne z amigowskim wyznaniem, gdzie nawet prawie pół wieku po złotej erze Amigi, trzeba zawsze udowodnić, że Amiga rulez, nawet jeżeli elementarne fakty temu przeczą. 4 Odpowiedz 08:23 [#352] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Nie rozumiesz że mówimy tu o całej dekadzie i że nie trzeba ani niczego zmyślać ani mylić by skupiając sie na różnych fragmentach historii przedstawiać różne sytuacje? I że jak sie właściwie te kawałki opowieści ułoży zamiast doszukiwać się dziury w całym, to nie ma w nich żadnych sprzeczności? Tych znajomych bez dżwiękówek miałem w pierwszej połowie 90ych gdy sam miałem Amstrada. A gdy kupiłem Amę to już dźwiękowa zintegrowana z płytą główną była normą, dlatego nie miałem trudności znaleźć PeCetowców z którymi sie wymieniałem MP3kami. Jeszcze coś? Czy w każdej sytuacji potrafisz sobie wyobrazić że inni są głupsi i mniej szczerzy od ciebie? Dobrze wychowana osoba powiedziałaby sorry, źle cie zrozumiałem. Twój ruch. Ostatnia aktualizacja: 08:26:55 przez ZbyniuR 1 Odpowiedz 09:29 [#353] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... Bardzo ogólne stwierdzenia...wiele osób, nie każdy itp. itd. Trzeba operować przykładami. Odpowiedz 10:23 [#354] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Też jeśli chodzi o DOS to jak się jeszcze miało tą dźwiękówkę zgodną z Sound Blasterem to niekoniecznie była zgodna z daną grą. Nawet sam Sound Blaster 16 nie był 100% zgodny z Sound Blaster Pro i gry były w mono. Większość kart dźwięku miała też całkowicie skopaną syntezę FM i brzmiały gry jak kupa. Popularne karty Sound Blaster Vibra 16 miały taką tragiczną syntezę FM... i jeszcze mono dźwięk w grach gdzie najlepszym obsługiwanym SB był Pro Ja się na szczęście wykpiłem ESSem ES1688 ze zworkami, dźwięk działał od strzała i brzmiał dobrze. Tu mi się przypomniała fajna historia mój ówczesny szef z jednym z klientów, próbowali całą noc w firmie odpalić TIE-Fightera na W95 oraz na jakimś Aztechu ( Optimus wsadzał te karty w kilku rodzajach ). Klient upgradował kompa do Pentium - no gruba sztuka była. no i wszystko szło oprócz dźwięku. Męczyli się męczyli. I co się okazało w readme stało , że może nie latać z clonami SB. Powiedziałem szefowi żeby wsadził mu tego orginalnego Sound Blastera 16 za 300 Jakie zdziwienie było , że poszło od kopa Ostatnia aktualizacja: 10:35:59 przez nekroskop Odpowiedz 10:30 [#355] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #354 Oryginalne karty Creative'a były drogie. Sam miałem klona pod nazwą chyba Sound Vision 16. Karta była 16 bitowa, ale nie była zgodna z sound blaster 16 a jedynie z sb pro. Odpowiedz 10:37 [#356] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #355 Taaaa. Dlatego ja wolałem swojego GUS'a z 1MB RAM, który w DOS zamiatał wszystkie SoundBlastery Niestety W95 ubił GUS'a a potem pojawił się Sound Blaster 32 AWE Odpowiedz 10:53 [#357] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Motyl, post #343 Gdzieś w 1997 kolega pokazał mi na swoim P166 MMX emulator Amigi Fellow. To przesądziło los mojej A1200, chciałem mieć PC. Kupiłem P233 w 1998, zdaje się że był to Cyrix, bo tylko na takiego było mnie stać. Dysk 850 MB wziąłem z Amigi, CD -ROM tak samo. RAM chyba 32 MB, nie pamiętam. Co chcę przez to powiedzieć - pod koniec lat 90-tych przy Amidze trwali ludzie, których po prostu nie stać było na nic lepszego. Może 1-2 % to byli szaleńcy, którzy rzucali się na zakup kart turbo itp. , kosztujących mniej wiecej jedną ówczesną pensję, i wierzyli w Amigę, bo ulegli totalnie zakłamanej, obłędnej propagandzie Marka Pampucha z Magazynu Amiga. Na dzisiejsze to by wyszło pewnie ze 3000 zł za takie turbo 030/50 do AMigi, które wprawdzie dawało kopa, ale i tak to było o wiele za mało (pożyczyłem takie turbo z 8MB Fast na tydzień). Tym bardziej utwierdziłem się, że Amidze brakuje mocy i żadne turbo nigdy już tego tego nie zmieni. Gdybym miał kasę, to jeszcze wcześniej przesiadłbym się na PC i nie czekał aż do 1998 roku. No widzisz kolego, każdy ma swoje przekonania. Ja kupiłem w roku 1997 Amigę 1200 Magic w firmie TOMS, po tym jak mój brat sprzedał naszą Amigę CDTV. Nie ulegałem propagandzie Marka Pampucha, bo jej zwyczajnie nie było. Kupowałem Magazyn Amiga oraz Amiga Computer Studio ze zwyczajnej sympatii do Amigi. Kupowałem też czasami brytyjski Amiga Format w Empiku, który wychodził do 2000 roku. Amigą, tak jak napisałem, zajmowali się fani, którzy pisali fajne programy i gry, redagowali fajne artykuły. Nie miałem wtedy pieniędzy na karty turbo PowerPC, ani karty graficzne do Amigi 1200. Nie było to konieczne, żeby cieszyć się Amigą. Cały czas używałem mojego turbo Blizzard 1230-IV/50MHz. Miałem też w Amidze CD-ROM w konsoli TOMS. Grałem wtedy w takie gry jak Gloom, Alien Breed 3D II, Breathless, Foundation, Napalm, Genetic Species. Zarejestrowałem Boulder Daesh u Guido Mersmanna, MagiC64 u Michaela Kramera oraz EAC u Matta Briggsa. Na Aminecie pojawiały się wtedy takie fajne gry jak Diamond Caves II, WiZ2 oraz edytory do gier Alien Breed 3D II, nowe poziomy itp. Amiga to byli wtedy przede wszystkim fajni ludzie. Bardzo mnie wzruszało poświęcenie Rafała Belke i wielu innych osób, które były dla mnie autorytetem. Ostatnia aktualizacja: 11:07:49 przez Hexmage960 1 Odpowiedz 12:13 [#358] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @nekroskop, post #356 Odpowiedz 12:50 [#359] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @Nasedo, post #351 Jednak, nie każdy pecetowiec i nie każde pecetowe środowisko z czasów końca ery 486 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... O, to to. Ja bym to przerobił na klimaty amigowe, w taki sposób: Jednak, nie każdy Amigowiec i nie każde amigowe środowisko z czasów początku ery A1200 i późniejszej było ludźmi z lasu. Wiele osób miało normalne komputery z AGA - zamiast kupować jakieś podejrzane badziewie z ECS, interesowali się jednak tematem i dokonywali właściwych wyborów... Chyba że jedni kupowali klony kart SFX a drudzy Amigi ECS, nie z powodu niewiedzy, ale z powodów finansowych. To wtedy powyższe tezy są nieprawdziwe... Odpowiedz 12:52 [#360] Re: 68030 50mhz to wydajnościowy odpowiednik 386dx 40mhz? @mmarcin2741, post #355 SB był dla szaraków. Tylko GUS. 1 Odpowiedz

gry z amigi na pc