89 views, 4 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from SKS ŁAJSKI: Piłka nożna spać nie można
Jeżeli nie masz konta - dokonaj… Obstawiaj mecze piłki nożnej w dniach 14-16 czerwca i walcz z innymi graczami Fortuny o 500 PLN w formie kart do wykorzystania w Empiku!Promocja dostępna tylko i wyłącznie dla osób, które są zarejestrowane na stronie bukmachera Fortuna.
Puszcza Niepołomice. Wiadomości. Wyniki/Kalendarz. Relacje na żywo. Nowe informacje ws. Kewina Komara. "Zakłada już rękawice". - Tęsknimy za naszym stadionem, ale na Cracovii czujemy się
Piłka nożna - spać nie można! ⚽ W oczekiwaniu na pierwsze treningi w nowych tygodniu wrzucamy kilka zdjęć z poprzedniego ⚽露♂️. Joga Bonito! ⚽
Jak to się mówi - piłka nożna - spać nie można. Jeden z najmłodszych, jeśli nie najmłodszy trener w Makroregionie, dobre wyniki, świetna atmosfera w drużynie i ciągły rozwój. Mimo to postanowiłeś równolegle rozwijać się skautingowo.
Kiereś to na polskim rynku trener specyficzny. Gatunek właściwie jednoosobowy. Otaczają go w lidze koledzy po fachu z zupełnie różnych kategorii. Zdecydowanie nie należy do nowej fali, która coraz odważniej rozpycha się na ekstraklasowych ławkach. Nie pasuje do niej metryką, nie pasuje sposobem mówienia o futbolu.
iXHf3o. Boisko przystosowane do gry Podręcznikowa drużyna piłkarska Kibol reprezentacji Polski Fragment meczu transmitowanego z Warszawy Jedna z drużyn piłkarskich It's soccer, not football! Amerykanin o piłce nożnej It's football, not soccer you !@#$%^&*! Angol o piłce nożnej No, no! You all are !@#$%^&*' wron'! Aussie rules football is REAL football! Australijska ciota proponuje kompromis And I prefer curling. Typowo kanadyjskie wyjście z sytuacji Piłka nożna – spać nie można. Opinia niektórych Prawo Pascala – kto wybił ten zapier… idzie. Znana zasada gry w piłkę nożną Gramy w gałę? Ulubiony tekst każdego footballera. Takie teksty to do baby! Odpowiedź znajomego na to pytanie Piłka nożna (także Haratanie w gałę) – pewien gatunek sportu drużynowego, w którym jedenastu spoconych oszołomów stara się strzelać do bramki bronionej przez innych jedenastu spoconych oszołomów. Jest najprężniej rozwijającą się dyscypliną sportową, uprawianą przez wielu – jeśli nie na zielonej trawce, to przynajmniej przed teleodbiornikiem. Piłka nożna jest zaliczana do sportu dla plebsu ponieważ nie wymaga żadnego sprzętu poza piłką i 6 belek z których są zbudowane bramki. Dyscyplina ta powstała w Szkocji jako reakcja na rosnące zniewieścienie tamtejszych chłopców. Celem nowo wymyślonego sportu było stworzenie osobnikom płci męskiej możliwości macania się bez posądzenia o przynależność do pewnej mniejszości seksualnej. Od Szkotów, zamiłowanie do piłki nożnej przejęli Anglicy rozpowszechniając dyscyplinę po świecie. Jednak gdy zauroczenie nowym sportem minęło, Anglicy wrócili do krykieta, wybijając piłkę na „sześć”[1]. Zasady[edytuj • edytuj kod] Alternatywna wersja piłki nożnej, uprawiana w odległej galaktyce Są proste: wychodzisz z domu, bierzesz piłkę pod pachę, zbierasz kolegów i kończynami dolnymi staracie się przepchać balon pokryty skórą między parę kijków. To, co będziecie robić z dmuchaną kulką już można nazwać piłką nożną. Prawdziwy mecz ciągnie się w dwóch połowach po 45 minut. Najpierw obie drużyny są zmuszone do okazania przyjaźni drużynie przeciwnej, poprzez przybicie prawilnej piony każdemu przeciwnikowi[2]. Gdy piłka po kapitalnym zagraniu napastnika Panu Bogu w okno zawiśnie na jakimś drzewie, czas nie jest zatrzymywany, tak więc w tym sporcie efektywnie gra się przez jakieś trzydzieści pięć minut na mecz. Zasady w punktach[edytuj • edytuj kod] Kopiesz. Kopiesz. Atakujesz bramkarza. Kopiesz. Kopiesz. Bijesz przeciwnika. Kopiesz. Kopiesz. Bronisz, aby piłka nie wpadła ci w jaja (na bramce). Ewentualnie stoisz i patrzysz co inni robią. Należy też przygotować boisko, które z założenia ma mieć ponad 100 metrów, ale z uwagi na to, że przy dość okazałym mięśniu piwnym biega się ciężko, można obrać mniejszy obiekt – podwórko sąsiada zza płota lub babciny ogródek. Powinna też być 7-metrowa bramka, ale po kiego grzyba, gdy wystarczy trzepak lub drzwi garażowe. Za piłkę może posłużyć wszystko. Ale zostaw tego biednego chomika! Piłka nożna w szkołach[edytuj • edytuj kod] W gimnazjach i liceach gra w piłkę nożną polega na kopaniu piłki na pałę do przodu. Taktyka gry zwykle wygląda tak: najgrubszy i najgorszy to bramkarz, najsłabsi z wuefu na obronie (dwója, góra trója), a cała reszta na atak, więc gramy jak w Anglii, z pominięciem linii pomocy. Zdarza się też że mecz rozgrywany jest na zasadzie bramkarz + sami pomocnicy[3]. Jako, że każdy biegnie po piłkę, nie ważne czy jest na połowie przeciwnika czy swojej i ilu kumpli z drużyny też po nią biegnie. Nie obowiązuje też zasada spalonego i każdy stoi przy bramce przeciwnika na sępa i czeka na strzelenie gola. Drużyna[edytuj • edytuj kod] Składa się z 11 osób. Dycha z nich powinna znaleźć się w polu; jeden, zazwyczaj ten, który ma najmniej znajomości lub jest najmniej lubiany (zwykle najmłodszy) staje na budzie. Gra trwa 90 minut, więc przez ten czas wszyscy się męczą. Ci więc, którzy najładniej poproszą zostają zmienieni przez tzw. zawodników rezerwowych. Rezerwowi biegają mniej, ale zarabiają zwykle tyle samo[4]. W skład drużyny wchodzą: bramkarz – nie śpi, czuwa. Odwala najnudniejszą robotę. obrońca – pomaga bramkarzowi, przeszkadza napastnikom drużyny przeciwnej. Teoretycznie, bo ma w zwyczaju mieszać przydzielone mu zadania. pomocnik – lata w tę i z powrotem przez cały czas, by jednocześnie bronić, jak i podawać do napastników. Napastnicy zaś mają za zadanie zmienić kierunek lotu ich strzałów, by zdobyć uznanie na Śląsku. napastnik – mało biega, trzepie kasę, wyrywa najlepsze lachony. Istnieją też inne wariacje. Wysunięty pomocnik, cofnięty napastnik i defensywny pomocnik, na przykład. Wiedza, czy dany kopacz jest ultra-mega-defensywnym lekko cofniętym i przechylonym pod niewielkim kątem na lewo pomocnikiem przydaje się tylko fanom Football Managera i samozwańczym piłkarskim ekspertom[5]. Wykroczenia i kary[edytuj • edytuj kod] Główny artykuł: żółta kartka, czerwona kartka W piłce nożnej nie ma kary dwóch minut. Kodeks piłkarski za to mówi nam, że ostrzeżenie, jakim jest żółta kartka i bezczelne wyrzucenie na zbity ryj (kartka czerwona) mogą być przydzielane, gdy zawodnicy: opóźniają grę; ciągną się za ubranie; biorą piłkę za pazuchę i uciekają przed przeciwnikiem w siną dal; zgrywają kozaka; spuszczają sobie wpierdol; plują sobie w koszulki i rozcierają; mylą swojego przeciwnika z piłką; mylą sędziego z przeciwnikiem; pomagają szalikowcom w starciach z policją. Dodatkowy kartonik sędzia może przydzielić według osobistego widzimisię lub metodą chybił trafił. Stałe fragmenty[edytuj • edytuj kod] Wbrew pozorom to nie termin fizyczny, a ogólna nazwa wykorzystania pomyłek sędziowskich. Przykładowo gdy kopacz, któremu nie chce się grać, ugnie się pod ciężarem nóg, a kalosz uzna to za wykroczenie, drużyna, której piłkarz przeorał twarzą trawnik, może się pokusić o wykonanie rzutu wolnego. Jeśli stało się to blisko bramki przeciwnika lub niedowidzący sędzia myślał, że właśnie tam się to zdarzyło, wykonywany jest rzut karny[6]. Przy rzucie wolnym wszystko jest łatwe i proste, należy rąbnąć z całej siły i trzymać kciuki, że bramkarz, zamiast czyhać na strzał, zdecyduje się poprawić kołnierzyk lub łapać muchy. Jeśli chodzi o karne – trzeba strzelić tak słabo, by ośmieszyć bramkarza albo tak markować słaby strzał, by niepostrzeżenie rozwalić poprzeczkę. Istnieją też rzuty rożne. Pozwalają one bramkarzowi drużyny wykonującej wyrwać się z monotonii i podejść pod bramkę rywala w celu wystawienia głowę pod dośrodkowaną piłkę. Do rytuału po skończonym meczu należy pedalskie rzucanie się sobie na szyje, macanie wszędzie gdzie się da. By przyjemność z pedalenia była większa zawodnicy zdejmują z siebie koszulki, niby na wymianę, a tak naprawdę w celu popatrzenia sobie tu i tam. Imprezy[edytuj • edytuj kod] W świecie piłki klubowej największą imprezą jest Liga Mistrzów. W piłce reprezentacyjnej kopacze mają zaszczyt wziąć udział w mistrzostwach świata, gdzie mają szanse spotkać zawodników z państw, o których w życiu nie słyszeli. Na poszczególnych kontynentach odbywają się zawody zamknięte, dla przykładu w Europie są to (przygotuj się na oryginalną nazwę) Mistrzostwa Europy. Te w 2012 roku zorganizowali Polska i Ukraina[7]. W Polsce[edytuj • edytuj kod] Zobacz też: Polski Związek Piłki Nożnej, reprezentacja Polski w piłce nożnej Wierny kibic czy parszywy prześmiewca? Polską piłką kręcą działacze. Ten, który wyłoży więcej na swój klub lub też jego pojedyncze zwycięstwo, może się liczyć z osiągnięciem przyzwoitego wyniku. Dużą rolę odgrywają też sędziowie, również w zależności od kwoty przelewu. A co z reprezentacją? Radzą sobie na tle międzynarodowym bez pieniędzy, od czasu do czasu zabłysną. Tradycją w polskiej piłce nożnej jest chęć przywłaszczenia do reprezentacji jakiegoś Niemca, Czecha czy Azjatę. Dzięki interwencjom działaczy udało się sfinalizować jedynie sprawy Emmanuela Olisadebe (parafrazując, jest już na to za stary, bo na początku 2013 r. skończył karierę), Rokera Perejro (coś tam męczy w AEK Ateny, podobno nawet jednym z lepszych w drużynie jest - szkoda tylko, że z hukiem spadli z greckiej ekstraklasy) i Ludovicia Obraniaka (jako tako sobie radził, ale się obraził na wszystkich naokoło i stwierdził, że więcej nie zagra) dla naszej ukochanej reprezentacji. Podolski i Klose się z nas śmieją. Polacy mają też w zwyczaju rozgrzewać atmosferę na stadionach śpiewając nic się nie stało. Lubią też wynosić bramki i krzesełka, nierzadko billboardy reklamowe. Niektórzy dla sportu poświęcają życie. Zwykle są to broniący wejścia na murawę policjanci. Zobacz też[edytuj • edytuj kod] Liga Europy Liga Mistrzów UEFA Mistrzostwa Europy w piłce nożnej Mistrzostwa świata w piłce nożnej Strategia (piłka nożna) Przypisy ↑ Po krykietowemu: daleko ↑ W tym sędziemu ↑ Trochę śmierdzi grą w Hiszpanii ↑ Potwierdzi wam to sam Jerzy Dudek! ↑ Potwierdzi wam to sam Jacek Gmoch! ↑ Potwierdzi wam to sam Howard Webb! ↑ Potwierdzi wam to sam Donald Tusk! p • ePiłka nożnaCytaty • Kibic • Mecz • Nowoczesny futbol • SezonowiecOsoby na boiskuBramkarz • Kibol • Napastnik • Obrońca • Piłkarz • Pomocnik • Sędzia piłkarskiZagraniaCzerwona kartka • Faul • Gol • Gol samobójczyOrganizacjeUEFALigiPremier LeagueSpecjalneLiga Europy • Liga Konferencji • Liga Mistrzów • Mistrzostwa Europy • Mistrzostwa ŚwiataMistrzostwaMundial 2006 • EURO 2008 • Mundial 2010 • EURO 2012 • Mundial 2014 • EURO 2016 • Mundial 2018Niezwykli ludzieAustralia vs. Samoa • Piłkarz jednego meczu • Saudyjski piłkarz porwany przez Anioła ŚmierciStowarzyszeniaPZPNInne związaneEkspert • Fuzja klubów • International level • Koko Euro Spoko • Stadion Narodowy
Piłka nożna, spać nie można! Wiecie, czego mi bardzo, ale to naprawdę bardzo brakowało przez blisko trzy tegoroczne miesi±ce? Cotygodniowej rozpiski transmisji piłkarskich, które serwujemy na co pi±tek od niepamiętnych czasów! Nie ukrywam, że regularnie plan tygodnia ustalam w oparciu o to, jakie akurat mecze s± rozgrywane, w jakich dniach i o jakich godzinach. Przez kilka miesięcy nie było to możliwe, bo wszelkie piłkarskie zawody były odwołane, tyle że z tym wolnym czasem, w aż takiej ilo¶ci, nie do końca było wiadomo, co zrobić. Do kina nie pójdziesz, bo zamknięte. Koncert? Nie no, jaki znowu koncert?! Siłownia, basen? Chyba, że sobie zorganizujesz w domu. Przyczyn takiego stanu rzeczy przypominać nie można już w zasadzie wszystko (w ten weekend nawet pój¶ć na mecz i to jest wspaniałe!), ale jak na to wygospodarować czas?! Wróciła liga angielska, odpalaj± na nowo Serie A, natężenie piłki w telewizji jest niesamowite. I tak będzie na dobr± sprawę aż do…No i tutaj pojawiaj± się schody, bo odpowiedzi na dzisiaj udzielić nie sposób. Za wiele jest tylko po co zajmować teraz tym głowę? Jest fajnie, dzieje się. Nadawcy meczów staj± na głowie, żeby jak najlepiej zrekompensować nam brak kibiców na trybunach i bez większych problemów człowiek przywykł do tych nowych okoliczno¶ci przyrody. Ba, z naczelnym wymienili¶my nawet kilka wiadomo¶ci, że wypada to wszystko… zaskakuj±co oczywi¶cie było mieć obawy, jak po tej przerwie piłka będzie wygl±dała, ale okazało się, że Lewy ładuje bez opamiętania cały czas, Arsenal i David Luiz niezmiennie s± Arsenalem i Davidem Luizem, a jak finał Pucharu Włoch, to można przysn±ć. Gdyby nie ujęcia na puste trybuny, trudno byłoby się zorientować, że jakakolwiek przerwa w ogóle narzekali¶my (oczywi¶cie ja również) na przesyt piłki, na to, że trudno się emocjonować pojedynczymi meczami, gdy mamy ich do wyboru tak wiele. Obiecuję, iż nigdy więcej już tego nie zrobię. Byle tylko nie nast±piła kolejna tak długa końcu nie ma nic fajniejszego, niż z entuzjazmem krzykn±ć: piłka nożna, spać nie można!
O zainteresowaniu ekipy z Lizbony transferem Koavcevicia pisze portugalski "Record". Do transferu mogłoby dojść po przewidywanym odejściu z Benfiki Odysseasa Vlachodimosa - zauważa Onet. Benfika może liczyć na uzyskanie za Greka nawet 15 mln euro. Kovacević wyceniany jest obecnie na ok. 3 mln euro. Czytaj więcej Kovacević jest bramkarzem Rakowa od lata 2021 roku. W ubiegłym sezonie był bohaterem meczów Rakowa w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, w których przez pierwsze trzy rundy nie dał sobie strzelić gola. Bramkarz z Bośni zagrał jak dotąd w 37 meczach Rakowa - w 19 z nich zachował czyste konto, do siatki sięgał po piłkę tylko 28 razy.
Projekt nocnego kopania w „gałę” to inicjatywa Stowarzyszenia Aktywnych Społecznie Trampolina oraz klubu TamGram. – Naszym głównym celem jest to, żeby zwykłe, codzienne rzeczy zamieniać w coś oryginalnego i niezwykłego – mówi Ania Szczęśniak, członkini Stowarzyszenia oraz pomysłodawczyni akcji. – Wszak w piłkę nożną na podwórkach gra się niemal codziennie, ale zorganizowanie turnieju pod osłoną nocy i z fluorescencyjnymi gadżetami nadaje tej zwykłej zabawie element zaskoczenia – turnieju będą mieć na rękach i nogach fluorescencyjne sticky na rękach i nogach. W ten sam sposób oznaczone będą bramki, a piłka zostanie pomalowana farbą fluorescencyjną. – W tej grze bardzo ważne będą zasady fair play – zapewnia pomysłodawczyni. – Za każde przewinienie (kopnięcie, pchnięcie czy podstawienie nogi), zawodnik będzie musiał opuścić boisko. Chodzi bowiem o zabawę, a nie ostrą rywalizację – podkreśla. Imprezę poprzedzi grill pod klubem TamGram, na który zaproszeni są wszyscy uczestnicy turnieju i oczywiście kibice. – W ten sposób chcemy też pokazywać młodzieży, że wieczory można spędzać ciekawie, a nie tylko siedząc i „tagując” po bramach – mówi Karolina Jackowiak z TamGram. – Klub prowadzimy od kilku miesięcy i wiemy, że dzieciaki z Nadodrza naprawdę chcą coś robić i tworzyć. Pokazujemy im przykłady działań w przestrzeni miasta, udowadniając, że może ona być w prosty sposób atrakcyjna. Zazwyczaj „rzucamy” im temat, a resztę wymyślają sami. Zbierz drużynę i zagraj w piłę W nocnym turnieju może wziąć udział nie tylko młodzież z Nadodrza. Trzeba jednak zebrać 6-osobową drużynę. – Jak na razie mamy drużyny składające się z nastolatków i jedną, którą tworzą 30-latkowie – mówi Szczęśniak. Do udziału w turnieju można się zgłosić e-mailowo pisząc na adres: [email protected] lub [email protected] Niepełnoletni będą musieli również dostarczyć pisemną zgodę rodziców lub opiekunów. Mecze będą trwały po kilkanaście minut każdy. Impreza startuje o w klubie TamGram przy ul. Niemcewicza 34, później drużyny i kibice przechodzą na boisko, na którym od do północy będzie trwał nocny turniej. ulaj
Franciszek Smuda niejednokrotnie swoimi powołaniami zadziwiał wielu kibiców piłki nożnej. Od niedawna karda na Euro zaczyna się krystalizować i większych zaskoczeń nie ma. Jak jest powołany młody zawodnik przemawia za nim ambicja, jak starszy to doświadczenie itp, itd. Jednakże piłkarski świat poruszony jest jedną z decyzji "Franza" , a dokładniej chodzi o wybór "obrońców świątyni". Do największej piłkarskiej imprezy w Polsce już tak na prawdę kilka, no może kilkanaście dni. Kadra powinna już być wybrana, a reszta zmian to drobne roszady bez żadnych zaskoczeń. I faktycznie Smuda na każdej konferencji prasowej tłumaczy, że "swój" skład już ma. Natomiast mi w tej kadrze brakuje jednej, bardzo ważnej postaci. Chodzi tutaj o Artura Boruca, czy jak to mówił Pan Prezydent Artura Borubara. Co więcej nie tylko mi brakuje jednego z najlepszych bramkarzy ostatnich lat. Zarówno piłkarze znajdujący się w kadrze, jak i kibice jednogłośnie uważają, że "Król Artur" powinien znaleźć się w składzie reprezentacji Polski. Odmiennego zdania jest ten, który niestety decyduje... Franciszek Smuda niczym małe dziecko w piaskownicy obraził się i nie widzi Boruca w bramce Polaków. "Franz" w tym temacie wypowiada się w dość lekceważący sposób. Nie powie wprost: "Stary, jesteś słaby i nie bronisz u mnie", tylko zaczyna kręcić, motać, aż w końcu nikt nie wie o co dokładniej chodzi. Ostatnio nawet padły bardzo mocne słowa: "Boruc może nawet paść na kolana, ale w "mojej" kadrze nie zagra". Jak dla mnie są to słowa, które nie przystoją osobie reprezentującej cały nasz naród. Ale cóż decyzji trenera się nie zmieni, ale... czy aby na pewno? Na Peszkę też się obraził, kibice i dziennikarze wywierali presję i proszę bardzo. Sławek jest w wąskim gronie kandydatów do gry na Euro. Podobna sytuacja jest z "naszym" bramkarzem. Kibice na wszelkich możliwych portalach społecznościowych wypisują, że chcą powrotu Boruca. Tak samo piłkarze, którzy uważają, że w bramce brakuje kogoś takiego, jak Artur (mimo iż mamy Wojtka Szczęsnego). Jak już wyżej pisałem Franek uważa, że jest to "jego" kadra i to on decyduje. Ale jak dla mnie jest to kadra całego narodu. Grają oni dla nas, dla kibiców i warto by było zastanowić się poważnie nad wyborem bramkarzy na Euro. Bo pomyślmy: Wojciech Szczęsny - jest bardzo dobrym bramkarzem to pewne, ale jest jeszcze młody i niedoświadczony, a co więcej nie wzbudza respektu wśród napastników. Łukasz Fabiański natomiast jest tylko zmiennikiem Wojtka w Arsenalu i powiedzmy sobie szczerze broni niewiele. No i trzeci bramkarz to Tytoń. Jest on po poważnej kontuzji i jego forma jest.... No właśnie tego to nawet najstarsi górale nie wiedzą. A Artur? We Włoszech gdzie broni, jest uważany za jednego z najlepszych bramkarzy na świecie (przed nim jest tylko Buffon). I co najważniejsze Boruc ma coś, czego wytrenować się nie da. Jego refleks to dar wrodzony z którym już się urodził i to także budzi wielki respekt wśród większości napastników. Także Panie Franku, może warto przestać się obrażać i powołać Boruca do reprezentacji? Pozostawiam te przemyślenia Wam wszystkim oraz trenerowi Smudzie. Jedno jest natomiast pewne. Z "Królnem Arturem" sukces jest gwarantowany, także miejmy nadzieję, że zostanie on powołany do kadry, póki jeszcze jest na to czas.
piłka nożna spać nie można