Zatem odpowiedź na pytanie, czy można wziąć kredyt na budowę domu bez wkładu własnego, brzmi: tak, jednak tylko w określonych warunkach. Z dniem 27 maja 2022 roku minister Waldemar Buda z Ministerstwa Rozwoju i technologii ogłosił uruchomienie naboru wniosków na kredyty bez wkładu własnego. Program z uwagi na wyśrubowane warunki Właściwie zawsze warto starać się o przyznanie w banku nieco wyższej kwoty kredytu na budowę domu systemem gospodarczym, aby mieć zapas na nieprzewidziane wydatki, które z pewnością się pojawią. Racjonalnym marginesem błędu przy samodzielnym szacowaniu kosztów budowy domu z wykorzystaniem systemu gospodarczego jest 10 proc. Jak zbudować dom, poradnik budowy domu Dom na start, sezon 2 cz.10 | Otwory okienne | Murowanie | Jak wybudować dom | Budowa domu 2020 23 maja, 2020 23 maja, 2020 By Dom bez kredytu 0 comments 0 likes Siedem sposobów na mieszkanie bez kredytu i gotówki. W ostatnim czasie znacząco wzrosły koszty kredytu hipotecznego. Jeszcze parę lat temu było dużo prościej, kredyty były dostępne w różnych walutach, ich oprocentowanie wynosiło kilka procent, a niektóre banki nie wymagały wkładu własnego. Dziś trudniej o zdolność kredytową Dom na start bez kredytu | Szpachlowanie sufitów | Instrukcja budowy domu krok po kroku | 1080p 12:34 Dom na start bez kredytu, instrukcja budowy domu krok po kroku, budowa domu, profile UD cz. 2 720p Dom na start, sezon 2 cz.16 | Poradnik – więźba dachowa 2. Dach dwuspadowy | Budowa domu | Więźba 7 czerwca, 2020 7 czerwca, 2020 By Dom bez kredytu 0 comments 0 likes H8uj. Przedstawiamy wyjątkowe miejsce położone na skraju Puszczy zaoferowania mamy budowę ekonomicznych domów wolnostojących o powierzchni 116m2 lub 63m2 w stanie deweloperskim jak i w stanie surowym zamkniętym-do uzgodnienia z będą znajdować się na działkach 800m2 każda w otulinie lasu w gminie Grabów nad Pilicą w miejscowości Budy pobliżu rzeka,kompleksy leśne,mnóstwo grzybów,bliska obecność saren i ciszy i spokoju , zdala od zgiełku a zarazem z dobrym dojazdem do Warszawy,Radomia trasąE77 lub 79. W odległości 2,5 km .przebiega kolej PKP na której znajduje się przystanek stacji .Od połowy 2021 szybka kolej co umożliwi sprawne połączenie do stolicy czy tych nieruchomości jest istotne do prawidłowego funkcjonowania w oczekiwaniu na szybki dojazd do pracy czy Szkoły miejsce dla pobliżu Szkoła Podstawowa w miejscowości Boże k/ miłośników sportu spływy kajakowe,rezerwaty przyrody, ścieszki rowerowe,szlaki piesze usytuowane w rezerwacie jakim jest takiego otoczenia pozwala odpocząć na tarasie własnego domu od zgiełku życia wskazaną ofertę wliczone są:-działka 800m2-projekt domu 116m2-adaptacja na działce-wszystkie projekty przyłączy i mapki-cena stanu deweloperskiego -300 tyś lub cenę stan surowy otwarty -200 tyśZapraszamy do kontaktu i wyszukania nas na internecie tam można zobaczyć kubaturę budynku,rzuty pomieszczeń,położenie i wiele innych ciekawych informacji związanych z tym projektem ale i nie tylko z tym. Dołączył: 2015-08-23 Miasto: gdańsk Liczba postów: 12267 5 kwietnia 2016, 10:41 Mam 20 lat a mój chłopak 21. Wynajmujemy razem mieszkanie, płacimy około 1100 zł. Mój chłopak pracuje a ja studiuje. Od 2017 chce zacząć pracę na pół etatu, a na wakacje mama weźmie mnie do siebie do pracy. Jak skończę 3 lata studiów chce pójść na 3 lata na kolejny kierunek a później na magisterkę ( wszystko zaocznie i przy okazji pracowalabym na pełen etat ). Moja mama zaproponowała nam żebyśmy zaczęli się budować i być na swoim zamiast płacić komuś za wynajem. Mama zaproponowała że możemy u niej zamieszkać ( będziemy mieli swój pokój na górze a tam tylko jest pokój i garderoba czyli nikt tam nam chodzil nie będzie ) mama opłaci rachunki i zapewni nam wyżywienie a my mamy odkładać wyplaty. Po obliczeniu wyszło że odlozyly 3 tys miesięcznie, około 500-700 zł będziemy mieli do wykorzystania na opłacenie telefonów, biletów miesięcznych , jakiś kosmetyków i ciocia wybudowała dom za 300 tys łącznie z wyposażeniem. W ciągu 5 lat byśmy wybudowali już dom i prawdopodobnie wyposazyli. Bardzo dużo będzie robił mój chłopak, ojczym i jego bracia ( żeby niepotrzebnie nie płacić ekipie), moja mama da nam 20-30 tys. Samochod jeden dostaniemy od mamy bo będzie zmieniać na inny a drugi kupimy od znajomego ( kupił samochód z salonu a chce nam sprzedać naprawdę tanio). No i działkę mamy swoją , na podwórku razem z mamą ale będziemy odgrodzeni. Myślicie że coś takiego się uda ? Dołączył: 2015-08-23 Miasto: gdańsk Liczba postów: 12267 5 kwietnia 2016, 11:21 to nie jest miesiecznie daje 36 000 wiec 10 Jestescie w stanie zyc tak przez 10 lat?Najleszych lat Waszego zycia?Bez wakacji,rozrywek? Jesteście bardzo młodzi, wiele może się jeszcze wydarzyć w ciagu 10 Waszym miejscu sprawdzilabym czy faktycznie przez rok odlozycie te 36 000 i jak bardzo wpłynie na wasze życie i relacje zaciskanie mama jest w pełni świadoma,ze będzie Was utrzymywać przez te lata?Tak, jest świadoma :) Dołączył: 2015-05-22 Miasto: Liczba postów: 3236 5 kwietnia 2016, 11:22 mayuko napisał(a):to nie jest miesiecznie daje 36 000 wiec 10 Jestescie w stanie zyc tak przez 10 lat?Najleszych lat Waszego zycia?Bez wakacji,rozrywek? Jesteście bardzo młodzi, wiele może się jeszcze wydarzyć w ciagu 10 Waszym miejscu sprawdzilabym czy faktycznie przez rok odlozycie te 36 000 i jak bardzo wpłynie na wasze życie i relacje zaciskanie mama jest w pełni świadoma,ze będzie Was utrzymywać przez te lata?Napisała, że: "W ciągu 5 lat byśmy wybudowali już dom i prawdopodobnie wyposazyli.".W ciągu 5 lat, teoretycznie odłożyliby 180 tys + 20-30 tys od mamy, to daje kwotę 210 tys. Uważam, że z takim hajsem są w stanie na spokojnie to zrobić. Szczególnie, że odejdzie im sporo kosztów związanych z budową, no i działkę już mają. Tzn. wiadomo, że zależy to od tego, jak duży ma być to dom i jak będzie wyglądał w środku, natomiast na sypialnie, kuchnię i łazienkę na start im starczy na bank Dołączył: 2009-11-11 Miasto: Melbourne Liczba postów: 15311 5 kwietnia 2016, 11:38 Pewnie się by udało. Macie działkę, odejdzie wam opłacanie ekipy itd. Aczkolwiek ja bym wolała inwestować w siebie i swoje być niż całe życie łożyć na dom. Tak, jak ktoś słusznie zauważył... coś takiego wiąże się z zaciskaniem pasa przez 10 lat, najlepsze lata. Mi od 20 do 30 bardzo się zmieniły upodobania co do miejsca zamieszkania i plany na przyszłość. Jak ci się odwidzi to dom nie tak łatwo sprzedać, a z wynajmowanego mieszkania możesz się wynieść w każdej chwili. Jak dla mnie wynajem daje więcej możliwości, a nad mieszkaniem tak blisko rodziców 10x bym się zastanowiła. Dołączył: 2013-12-05 Miasto: kielce Liczba postów: 4714 5 kwietnia 2016, 12:00 plasawica napisał(a):Myślę, że wam się uda. Jeśli odejdą wam koszty robocizny, to znacznie to obniży koszty. Do tego jeszcze nie musicie kupować działki. Macie naprawdę bardzo korzystną się :-) mayuko Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5892 5 kwietnia 2016, 12:04 Mohiito napisał(a):mayuko napisał(a):to nie jest miesiecznie daje 36 000 wiec 10 Jestescie w stanie zyc tak przez 10 lat?Najleszych lat Waszego zycia?Bez wakacji,rozrywek? Jesteście bardzo młodzi, wiele może się jeszcze wydarzyć w ciagu 10 Waszym miejscu sprawdzilabym czy faktycznie przez rok odlozycie te 36 000 i jak bardzo wpłynie na wasze życie i relacje zaciskanie mama jest w pełni świadoma,ze będzie Was utrzymywać przez te lata?Napisała, że: "W ciągu 5 lat byśmy wybudowali już dom i prawdopodobnie wyposazyli.".W ciągu 5 lat, teoretycznie odłożyliby 180 tys + 20-30 tys od mamy, to daje kwotę 210 tys. Uważam, że z takim hajsem są w stanie na spokojnie to zrobić. Szczególnie, że odejdzie im sporo kosztów związanych z budową, no i działkę już mają. Tzn. wiadomo, że zależy to od tego, jak duży ma być to dom i jak będzie wyglądał w środku, natomiast na sypialnie, kuchnię i łazienkę na start im starczy na bank Oczywiście,na domek 50m2,kuchnia,łazienka,2 budyneczek ze spadzistym dachem pewnie jednak pod uwagę,ze ludzie,którzy będą to budować muszą jeść,płacić rachunki ,utrzymywać rodzinę,a co za tym idzie,pracować domu to nie jest uprawianie ogródka po ogromnego nakładu pracy a przede wszystkim ci ludzie nie rzuca roboty, by komuś z rodziny dom tym i tak będą musieli uskladac jakaś sumkę ,bo nie będa kupować po 10 zacząć budowę,trzeba mieć trochę oszczędności. luna_luna 5 kwietnia 2016, 12:38 A może najpierw ślub i jakaś intercyza. Bo potem moga być niezłe jaja jak się chłopak odkocha, a dom powstaje na działce u Twoich rodziców, a on kasę na to jednak też przeznacza. Dołączył: 2015-04-18 Miasto: Wien Liczba postów: 3871 5 kwietnia 2016, 12:40 Jak juz chcesz tak isc w To , to moze wezcie pod uwage , ze odkladacie 3 Lata i potem zobaczycie jak idzie . Bo jak kasy nie ma i mieszka sie u mamy to roznie bywa . Moze byc Tak , ze cos sie stanie , i budowa stanie , Itd Lepiej miec zapas gotowki , Nö i po co budowac 5-10 lat , jak mozna w rok . Tymbardziej, ze zmienia Ci sie napewno w tym czasie upodobania . Dom To jak ciuchy , kupisz , ponosisz i zacznie cie wkurzac . Postawisz sciany a zanim za 5 lat polozysz Dach to juz bedzie Ci kuchnia za mala .Zreszta lepiej dobry kosztorys zrobic , nasze cale ogrzewanie kosztowalo 80 tys . Sasiad ma kredyt i mu zabraklo . Realnle sie zastanow , Bo roznica w materialach budowlanych , ich cena , jest kolosalna . Moja rada taka : da sie wybudowac , ale musicie miec kapital. Odlozcie i budujcie . W razie W dzielicie kase a nie cegly. Tymbardziej, ze To Twoja dzialka , szkoda , bys musiala o nia walczyc . Dołączył: 2009-04-30 Miasto: Windorp Liczba postów: 1921 5 kwietnia 2016, 12:48 Jak dla mnie pomysł tragiczny. Mieszkanie z rodzicami przez następne 5-10lat? Nie jeżdzenie na wakacje, brak rozrywek. Szkoda młodości, tym bardziej że macie dopiero po 20 lat i nie wiecie czy na pewno będziecie razem. Serio chcesz, żeby przez następne 5 lat twojego chłopaka ciągle nie było z tobą, bo po pracy będzie siedział na budowie (bo dom się przecież sam nie wybuduje). Przemęczenie, brak czasu razem... Ciekawe jak to na was wpłynie. Zresztą budowa, budową, ale kto będzie załatwiał wszystkie formalności- pozwolenie na budowę, miejscowy plan zagospodarowania, podłączenie mediów, zorganizowanie kierownika, obliczenie ile potrzeba materiałów, szukanie najtańszych hurtowni, robienie na bieżąco zamówień. Zresztą jeśli dom miałby budować twój chłopak (pewnie niedoświadczony w budowlance), twój ojczym (może pomoże najwięcej), jego bracia (mają swoją pracę i zajęcia, więc pewnie poświęcą max 1 weekend w miesiacu), to będzie to trwało chyba ze 20 lat. Czy oni mają w ogóle jakieś pojęcie o budowaniu domu? Dołączył: 2009-04-30 Miasto: Windorp Liczba postów: 1921 5 kwietnia 2016, 12:53 Mrousse napisał(a):Jak juz chcesz tak isc w To , to moze wezcie pod uwage , ze odkladacie 3 Lata i potem zobaczycie jak idzie . Bo jak kasy nie ma i mieszka sie u mamy to roznie bywa . Moze byc Tak , ze cos sie stanie , i budowa stanie , Itd Lepiej miec zapas gotowki , Nö i po co budowac 5-10 lat , jak mozna w rok . Tymbardziej, ze zmienia Ci sie napewno w tym czasie upodobania . Dom To jak ciuchy , kupisz , ponosisz i zacznie cie wkurzac . Postawisz sciany a zanim za 5 lat polozysz Dach to juz bedzie Ci kuchnia za mala .Zreszta lepiej dobry kosztorys zrobic , nasze cale ogrzewanie kosztowalo 80 tys . Sasiad ma kredyt i mu zabraklo . Realnle sie zastanow , Bo roznica w materialach budowlanych , ich cena , jest kolosalna . Moja rada taka : da sie wybudowac , ale musicie miec kapital. Odlozcie i budujcie . W razie W dzielicie kase a nie cegly. Tymbardziej, ze To Twoja dzialka , szkoda , bys musiala o nia walczyc . Tylko, że wybudowanie domu w rok jest nierealne, jeżeli się założy, że wszystkie osoby, które będą go budować, pracują też zawodowo. O ile chłopak i ojczym może i poświecą na to każdy weekend i kilka godzin po pracy (ale ile, 3-4 dziennie), to pewnie bracia ojczyma już nie będą tak chętni to pozbycia się własnego życia na rzecz budowy. Poza tym jeśli osoby te nie mają doświadczenia, a jakie doświadczenie może mieć 21 letni chłopak np. w wiązaniu zbrojenia czy murowaniu, to ich tempo będzie ślimacze. Zawsze mnie ciekawi jak ludzie budują dom metodą gospodarczą jeśli nie mają żadnego związku z budownictwem. Dołączył: 2014-12-09 Miasto: Jan Mayen Liczba postów: 762 5 kwietnia 2016, 13:02 Budowa domu wcale nie musi trwać 20 lat i kosztować 300 tys. : że to niezbyt popularna opinia, ale ja bym się na Twoim miejscu zbyt długo nie zastanawiała. Wolałabym nawet 5 czy 10 lat skromnego życia po to, żeby cieszyć się swoimi własnymi czterema kątami, nawet tym 50-metrowym domem niż 25 lat bycia niewolnikiem banku w szufladzie z bloku z wielkiej płyty. To jest dopiero tragedia, jak trzeba ściskać się w 50 metrach z bloku i słuchać sikania sąsiada z góry, a co miesiąc zanosić do banku kupę kasy. O ile ten bank da, bo zdolność kredytowa to w ogóle luksus. A za 250 tys. czyli zwykłe mieszkanie w dużym mieście można mieć naprawdę wygodny pewno nie będzie wam łatwo. Sporo wyrzeczeń, dużo cierpliwości, nakładu pracy. Ale z drugiej strony będą z tego większe efekty niż z kilku lat siedzenia i zastanawiania się, czy praca będzie, czy kasa będzie, czy facet nie rzuci itd. Edytowany przez plasawica 5 kwietnia 2016, 13:04 Hana, Břeclav Dziś o 12:21zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 12:04zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 11:47zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 11:30zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 11:13zawnioskowało1000 złHana, Břeclav Dziś o 10:56zawnioskowało1000 zł Własny dom. Pragnie go tak wielu, lecz tak niewielu go ma. Móc mieć go bez 30 letniej pętli na szyi, czy to jest możliwe? Przekonajmy się! Jeśli chcesz się dowiedzieć jak bez żadnych pieniędzy postawić dom to się tutaj tego nie dowiesz. Nie dowiesz się jak nalać z pustego bo my nie mamy nadludzkiej siły. Jesteśmy takimi samymi jak ty śmiertelnikami z leniem w dupie. Pragniemy pokazać ci nasz punkt widzenia, który pomaga nam w życiu iść w miarę stabilnie w jedną stronę bez zbędnych lawirować. Nie zrobimy niczego za Ciebie. To Ty będziesz musiał zrobić to co będzie najtrudniejsze. Przeprowadziliśmy się do malutkiego drewnianego domu pod miastem i nie wzięliśmy na niego 30 letniego kredytu hipotecznego. Cały proces zajął nam ponad dwa lata i dzisiaj pragniemy podzielić się z Tobą wiedzą i doświadczeniem z tego skumulowałem w jedną całość żebyś mógł dotrzeć od razu do sedna. Nie lubię zbędnego gadania. Przed Tobą lista 6 punktów, które doprowadziły nas do spełnienia jednego z największych marzeń naszego życia WŁASNEGO DOMU: I. Twoje wymagania wobec życiaOd tego wszystko trzeba zacząć. Jesteś w stanie realnie spojrzeć na swoje życie? Kiedyś zapytałem swojego przyjaciela ile by potrzebował pieniędzy na miesiąc żeby być wolnym finansowo? Stwierdził że z 1 000 000 $ zł, a po chwili zastanowienia doszedł do wniosku, że 5 tys. miesięcznie pozwoliło by mu żyć jak w niebie. Wielu ludzi pragnących własny dom chciałaby mieć wielką willę z ogromną posiadłością. Tak wielu ludzi jest w stanie zadłużyć się na 500 tys zł tylko dlatego żeby się pokazać albo dlatego, że ktoś w rodzinie ma większy. Płytki za 200 zł, 4 łazienki czy sofa za 20 tysięcy. Pieniądze z kredytu wydaje się lekko. My nie potrzebowaliśmy wiele. Stąd gdzie idziemy wiemy, że życie może być brutalne i okropne, jesteśmy ostrożni. Przyjechaliśmy z Poznania do Lublina tuż obok mojej własnej matki do własnej kawalerki 20 m 2. Była taka możliwość i tylko tutaj w tym miejscu. Skorzystaliśmy z niej, bez wybrzydzania. Dwa lata spędzone na starych śmieciach pozwoliły nam wbrew pozorom rozwinąć skrzydła. A głównie dlatego, że koszt naszego mieszkania miesięcznie wynosił 200 zł. Mieszkając na stancji w Poznaniu za sam wynajem płaciliśmy 1 800 zł, więc nie mogliśmy podejmować tak odważnych decyzji. Koszta stałe były za duże. A jak się nie ma głupich długów (Przeczytaj posta “Różnica pomiędzy dobrym a złym kredytem”) i nie żyje na pokaz to może się okazać że 200 zł jest jedynym kosztem stałym, bo jeść trzeba wszędzie. Dzięki temu w przeciągu ostatnich dwóch lat spędzamy 5 z 12 miesięcy w roku w drodze. Wielu kpiło, że klatka, kurnik, że oni by nie mogli. Wymagania do codziennego życia mamy niewielkie bo na co dzień wolimy spełniać z kredytu wydaje się łatwoDziałka tuż pod Lublinem 10 minut od centrum 700 m 2 z malutkim drewnianym domkiem. Serio? Naprawdę?! Przecież to jest kurnik! To domek letniskowy! Może i letniskowy, może i mały, może i kurnik, ale nasz, własny dom i bez kredytu na 30 lat (tak jak to wygląda w 80% u właścicieli tych pokaźnych rezydencji, często mocno wygórowanych). Pieniądze z kredytu się wydaje łatwo i wtedy standard się podnosi. Inaczej się wydaje te zarobione i odłożone…Mając 24 lata do takiego wielkiego standardowego murowanego domu dochodzilibyśmy do 30 albo i dłużej. Tyralibyśmy od rana do nocy, odkładając wszystko na własny dom. W tak dużym czasie stracił bym całą zajawkę i by mi się odechciało. Byłoby to nie realne w moim przypadku, bo kredyt nie wchodził w jak jest z Tobą czego pragniesz od życia i na czym ci najbardziej zależy? Marzysz o własnym koncie i życiu po swojemu czy wielkiej gonitwie na pokaz? II. DziałkaPowinienem zacząć od kosztorysu czy biznesplanu. Tabelki, liczby i ten cały idealny świat. Ile pieniędzy będę potrzebował? Ja tak nie działam. Nie w inwestycjach dla siebie. Uzbieraliśmy kwotę 50 tys zł i zaczęliśmy szukać działki. Znaleźliśmy 700 m2 praktycznie w samym Lublinie, dojeżdża jeszcze komunikacja miejska, ale jest po stronie mniej rozwiniętej, niezabudowanej. Działka była rolna, bez żadnych mediów i warunków zabudowy. Nie było możliwości podpiąć się do kanalizacji i wody miejskiej. Za kwotę 30 tys zł mogliśmy kupić działkę 15km od Lublina, a były nawet okazje za 25 tys zł. Ustal sobie górny pułap na działkę i wtedy uzbieraj tą kwotę. Jak będziesz już miał nawet 25 tys zł to coś już kupisz. Często właściciele są w stanie sprzedać nawet za 50 % działkę, a jak masz pieniądze to jesteś mocnym negocjatorem. Mogą dostać mniej, ale masz dominaTakie działki jak nasza są najtańsze. Właściciel sprzedający działkę nie ma czasu się tym zająć i nie chce w nią inwestować żadnych pieniędzy. Jest łatwiejszy w negocjacji, bo nie chce nic robić. Szybka gotówka. Inaczej jest w przypadku gdzie na działce są media, warunki zabudowy i inne udogodnienia. Takie działki średnio są o 20% – 30% droższe ich właściciele wiedzą co robią i cierpliwie czekają na to co sobie założyli. Do pierwszych zabudów mamy 500 m ale jak postawiliśmy własny dom to efektem domina wokół nas się to wszystko rozbudowuje, a za parę lat zrobią nam asfaltową drogę, podłączą do miejskiej kanalizacji i za 5 lat ta działka będzie warta 2 albo i 3 razy tyle. Jej właściciel dostał ją w spadku albo tanio kupił i szybko chciał sprzedać. Szukaj takich okazji bo to dzięki temu zaoszczędzisz najwięcej. W naszym wypadku zależało nam tylko i wyłącznie na tym żeby móc postawić własny dom do 100 m2, niektórzy muszą mieć od razu sad i wielkie posesje, żeby wszystko było. Jak będziesz chciał wielkiej działki w określonej lokalizacji to się okaże to kolosalnie trudne. Znam ludzi co na samą działkę potrafili wydać ponad 300 tys zł. Bądź elastyczny i trzymaj się celu, kup działkę za obraną kwotę! III. Własny domMasz już działkę. Uzbierałeś określoną kwotę i udało ci się kupić kawałek ziemi. Możesz postawić swój własny dom. Ilu m 2 potrzebujesz? 200? 150? Marzenia są po to żeby je spełniać, ale czy warto brać kredyt na 30 lat tylko dlatego żeby mieć więcej m 2 o połowę? Po co nam 3 łazienki? Dwie kuchnie? Wille po 200 m 2 dla dwóch czy trzech osób. Całe życie mieszkaliśmy w mieszkaniach ok 45 m 2 z naszymi rodzinami. Zamieszkaliśmy później w kawalerce 20 m 2 i dla nas dom był wielkim marzeniem, ale okazało się, że willa 200 czy nawet 100 m2 kosztuje tak ogromne pieniądze, że nie jesteśmy w stanie tego z ekspozycjiMając już działkę strasznie chciałem coś na niej postawić. Zacząłem jeździć po wielu firmach i pytać. Zainteresowałem się domkami z drewna. Znajomy zawiózł mnie do firmy i tam na ekspozycji stał mały drewniany domeczek ok 70 m 2. Z racji tego, że stał już 7 lat na ekspozycji był w sprzedaży z 40 % rabatem. Wynegocjowaliśmy, że w tej cenie ocieplą go nam na wersję całoroczną i zbudują go tak jak dom całoroczny na oficjalne pozwolenie na budowę. Na górze była jedna izba, ale my zrobiliśmy dwie ścianki działowe i mamy biuro i sypialnie. Na dole jest łazienka, kuchnia, salon, przedpokój. Schody na górę i miejsce na kominek, bo jeszcze nie mamy gotówki żeby zamontować wkład i go obrobić. Cena zawierała postawienie domku (przeniesienie go) rozprowadzenie elektryki, hydrauliki i wykończenie w środku drewnem albo płytami k – g. Musieliśmy tylko położyć płytki w łazience, pomalować i było 30 tys zł na naszym rynku są firmy, które postawiły by domek 20 – 30 m 2 parterowy z pełnym wykończeniem wnętrza – do stanu tzw. surowego. Pierwotnie rozważaliśmy taką opcję. Można zamieszkać we własnym domu wraz z działką w kwocie nawet 100 tys zł. Wszystko zależy od tego czego pragniesz i jak chcesz żyć. Potraktujesz to jako fajny okres przejściowy i zajawkę na życie, czy jako jedną wielką męczarnie i poczucie że musisz postawić prawdziwy wielki dom. Jeśli jesteś sam z dziewczyną to czy potrzebujesz 200 m 2? IV. CierpliwośćPośpiech wpędza w długi i nie daje radości z celu. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Nie zrobiliśmy szaf wnękowych, nie mamy kominka, tarasu, składziku na narzędzia, ogrodu, żadnego krzewu i mamy mnóstwo rzeczy, które pasowało by zrobić. Ale nam zależało na tym, żeby zamknąć etap prac budowlanych w środku i móc zamieszkać. Dzięki temu nasza kawalerka już się wynajmuje i może na siebie pracować. Jak byśmy chcieli wszystko skończyć to nigdy byśmy się nie wprowadzili, albo musielibyśmy zaciągnąć kredyt. A tak podzieliliśmy to na etapy. W przyszłym roku komin i taras, w następnym co innego. Własny dom to dzieło, które daje najwięcej radości przy tworzeniu. Nie wszystko musi być idealne, żeby cieszyło. Małą łyżeczką powoli, żeby nie podjąć złej decyzji, bo w konsekwencji będzie to katorgą, a nie rajem. V. Radość i wdzięczność za to co już się maZamieszkanie w nawet nie skończonym, ale własnym domu może być przyjemne. Patrzenie na niedomalowane belki czy niedokończony ogród. Frajdą jest cały etap, a nie sam cel. Ludzie zbyt często czekają na szczęście, bo wydaje im się, że jak wszystko idealnie dokończą to wtedy ono nadejdzie. Szczęścia nie da się kupić i nie da się go mieć za coś. One jest w sercu każdego z nas i może być tylko wtedy kiedy naprawdę to poczujemy. Kredyt daje ogrom stresu i nie przespane noce. Często psuje związki i trzyma w pracy której nienawidzimy. Czy jest warto tak wiele zaryzykować dlatego, żeby mieć coś na już i na teraz? Co z życiem tu i teraz, z chwilą obecną i jej zażywaniem, kosztowaniem się? W tej całej dzisiejszej gonitwie zapominamy, że życie to ten wdech i wydech na tym świecie, nic więcej. Cała reszta jest dodatkiem. Korzystajmy mądrze z tych wszystkich udogodnień, ale nie pozwólmy żeby zawładnęły naszym życiem i wciągnął nas do więzienia zwanego MARNA EGZYSTENCJA. To najgorsze co można zrobić. VI. Podejmij wyzwanie, zbuduj wymarzony dom!Nie wiem na jakim etapie życia jesteś, ale może okazać się, że cały czas wynajmujesz mieszkanie i zastanawiasz się nad kupnem małej kawalerki. Zamiast wydać 100 tysięcy na mieszkanie może warto było by zainwestować te pieniądze na domek pod miastem w wielkości 30 m 2 taki jak mieszkanie, ale do tego z tarasem, werandą na poranną kawkę i kawałkiem własnego trawnika na grilla z przyjaciółmi letnimi długimi nocami, albo ogniska przy muzyce na żywo. Kawalerka też u wielu osób jest okresem przejściowym, więc czemu nie możemy tak samo potraktować domów? Dlaczego jak własny dom, to od razu wielki i ponad metrażowy? Z czasem można dorobić się czegoś większego, ale zanim to nadejdzie można spędzić cudowne chwile w małym, przytulnym, własnym domku. Jeśli tego zapragniesz to znajdziesz sposób na to żeby to zrobić. Może wzięliście z narzeczoną ślub i macie trochę gotówki? Może skończyłeś osiemnastkę, albo dostałaś spadek. Warto zwrócić uwagę na wszystkie aspekty i wszystkie możliwości. Pieniądze i okazje są na każdym kroku tylko trzeba umieć po nie przygoda czy katorga na lata?Dzisiejszy post nie był typowym poradnikiem o tym jak za darmo postawić włąsny dom. Chodziło mi o to, żebyś zrozumiał to czym my kierujemy się w życiu i jak to wszystkie kierunkujemy. Czasy mamy przepiękne, za 80 zł można lecieć do Rzymu, mamy telefony po 2 000 zł, samochody i cały ten dobrobyt. Ale w tym wszystkim jest wiele pułapek, które są na nas zwykłych zjadaczy chleba zakładane. Nie dajmy się temu i korzystajmy z tego mądrze, a wtedy życie będzie cudowną przygodą i piękną chwilą, a nie katorgą i męczarnią przez długie dni, miesiące i na koniec kwitując to wszystko: Jeśli chcesz mieć swój własny dom to nie oczekuj od razu nie wiadomo czego tylko realnie spójrz na swoje możliwości. Podejmij decyzję i weź się do roboty. Główkuj i ciężko pracuj. Tylko Ty możesz to zrobić! Malwina Wrotniak2014-06-11 06:00redaktor naczelna 06:00fot. Asida Turawa / / Asida Turawa i Radosław Rędzikowski – młode małżeństwo freelancerów mieszkające w śląskich blokach. Właściciele marzeń o własnym domu na wsi oraz talentu do renowacji i tworzenia nowych sprzętów własnymi siłami. Pozbawieni dużego kapitału i cenionej przez banki pracy na etacie. Zamiast ubiegać się o kredyt i budować od podstaw, za 70 tys. złotych kupili rozpadający się stary dom z czasów wojny z nadzieją na dostosowanie go do potrzeb współczesnej młodej pary. Przebudowę starego domu relacjonują na założonej przez siebie stronie internetowej Czytelnikom opowiadają o budowie domu od A do Z. ARCHITEKTURA Nasz dom wymaga wielu zmian, był budowany w trakcie i tuż po wojnie, zgodnie z ówczesnym podejściem do wiejskich domów i życia. Jest podzielony na wiele małych, niskich pomieszczeń z niewielkimi oknami, ma kilka wiatrołapów, przedpokoi, pomieszczeń przejściowych, brak w nim łazienki, kuchnia jest odizolowana od reszty domu. Nam zależało na przestrzeni, dużej ilości światła, otwartych pomieszczeniach, gdzie moglibyśmy cały czas przebywać razem, nawet gdy każdy byłby zajęty swoimi sprawami. Pozwolenia na tak dużą przebudowę, jaką zaplanowaliśmy, nie da się uzyskać bez projektu architektonicznego, dlatego współpraca z architektem była w naszym przypadku konieczna. Odpowiedniej osoby szukaliśmy dość długo, koszty wykonania projektu bardzo się różniły, czasem sięgały 1/3 wartości naszego domu, ale oprócz ceny, która dla nas była bardzo istotna, zależało nam na znalezieniu kogoś, kto zrozumie nas, nasz dom i nasze podejście do remontu i przebudowy. Wielu proponowało wyburzyć stary dom i postawić nowy, czego za wszelką cenę chcieliśmy uniknąć. Wiele razy usłyszeliśmy „nie da się”, „nie opłaca się”, „nie warto”, ale w końcu trafiliśmy na odpowiednią osobę, która zrozumiała, o co nam chodzi z tym starym domem, zaproponowała proste i tanie rozwiązania oraz koszt projektu, który bylibyśmy w stanie udźwignąć. BŁĘDY Na tym etapie, na którym jesteśmy, trudno mówić o popełnionych błędach, pewnie wyjdą one na dalszych etapach przebudowy. Stary dom jest pełen niespodzianek, które powoli odkrywamy, dowiadujemy się o niedociągnięciach lub błędach popełnionych podczas budowy, które nam przyjdzie naprawić, ale nie przeszkodziły one domowi w przetrwaniu wielu lat i doczekaniu się nowych właścicieli, którzy chcą w nim zamieszkać. CIERPLIWOŚĆ Własnoręczna przebudowa i remont starego domu we dwójkę, bez zgromadzonych środków, musi potrwać, nie jest to kwestia miesięcy tylko lat. Taki proces uczy cierpliwości i tego, że niektóre rzeczy wymagają czasu, nie przyśpieszymy wzrostu drzew czy żywopłotu, nie zmusimy deszczu, by zaczął lub przestał padać, beton, lakier, farba nie wyschną na zawołanie. Oprócz finansów i swoich fizycznych możliwości jesteśmy uzależnieni od praw natury, pogody, pór roku, z każdym dniem mamy coraz większą tego świadomość. DACH Gdy zaczynaliśmy poszukiwania domu, konstrukcja dachu w dobrym stanie była jednym z podstawowych wymagań, bo więźby dachowej nie jesteśmy w stanie wykonać własnoręcznie. Ten warunek został spełniony tylko częściowo - dach w naszym domu jest w niezłym stanie, ale i tak musimy go rozebrać, by wykonać spinający mury wieniec. Przy okazji rozebrania dachu podnosimy nieco mury, by powstało wygodne poddasze użytkowe, gdzie znajdzie się nasza sypialnia. EKOLOGIA Chcemy połączyć urok rzeczy tradycyjnych z wygodą, pomysłowością, oszczędnościami, jakie oferują nowoczesne technologie. Między innymi dlatego planujemy budowę przydomowej oczyszczalni ścieków (w naszym miasteczku brak kanalizacji), montaż kolektorów słonecznych, pompy ciepła. Nie są to tanie rozwiązania, ale w połączeniu z własną wodą ze studni pozwalają bardzo znacząco obniżyć koszty utrzymania domu, czyniąc go prawie całkowicie samowystarczalnym, bardzo do tego dążymy i mam nadzieję, że uda nam się pokonać przeszkody finansowe, by ten plan zrealizować. FACHOWCY Nie korzystamy z pomocy fachowców prawie zupełnie, jak dotąd jedyną rzeczą, której nie mogliśmy zrobić sami, był projekt architektoniczny. Przed nami jeszcze kilka etapów, do których zatrudnimy specjalistów, między innymi wykonanie wieńca i konstrukcji dachu, wszystkie pozostałe prace wykonujemy samodzielnie. Nie dlatego, że nie ufamy fachowcom lub uważamy, że ich praca jest niepotrzebna, mamy dużo szacunku dla specjalistów, ale potrafimy wykonać większość prac własnoręcznie i nie mamy potrzeby zatrudniania innych osób. GARAŻ Początkowo nie myśleliśmy o garażu, zawsze parkowaliśmy na ulicy pod blokiem, a drapanie szyb, czekanie, aż się nagrzeje, usuwanie niespodzianek od ptaków czy pokonywanie odległości z samochodu do domu w brzydką pogodę były dla nas czymś normalnym. Potem przez chwilę przewijał się motyw blaszaka postawionego na podwórku, pojawiała się też wiata, ale gdy przeliczyliśmy koszty dobudowania garażu na konstrukcji drewnianej, okazało się, że nie różnią się znacząco od postawienia samej wiaty. Ostatecznie w projekcie pojawił się niewielki dobudowany garaż na jeden samochód, gdzie będziemy mogli też przechowywać mnóstwo potrzebnych nam sprzętów, na które w domu nie znalazłoby się miejsca. HAND MADE Samodzielnie wykonujemy lub przerabiamy prawie wszystko - meble, elementy wystroju wnętrz. Nie istnieje dla nas coś takiego, jak ostatecznie przypisana przedmiotowi funkcja - półka może być drzwiami, a drzwi półką, komoda szafką łazienkową, miska umywalką, tak zbudowaliśmy i urządziliśmy swoje obecne mieszkanie na strychu, tak też będzie w starym domu, dzięki takiemu podejściu możemy mieć wymarzone wnętrza i przedmioty, które bardzo nam się podobają, naprawdę niewielkim kosztem, a dodatkowo są to rzeczy w pełni nasze, to daje bardzo dużą satysfakcję. INFRASTRUKTURA Szukając swojego domu, jeszcze przed obejrzeniem nieruchomości na żywo zawsze wybieraliśmy się najpierw na wirtualny spacer po okolicy z Google Maps. Sprawdzaliśmy otoczenie, dojazdy, odległość do najbliższych sklepów, szkół, ale też obiektów, których nie chcielibyśmy mieć w pobliżu, takich jak wysypiska, oczyszczalnie, fabryki. Takie rzeczy nie zawsze można dostrzec, będąc na miejscu, a dzięki zdjęciom satelitarnym całe miejscowości mieliśmy jak na dłoni. Bardzo nam to pomogło w podjęciu decyzji, zrezygnowaliśmy z kilku atrakcyjnych i tanich nieruchomości ze względu na lokalizację lub otoczenie, bo są to czynniki, na które nie mamy żadnego wpływu. JUTRO Mamy do „jutra” bardzo ostrożne podejście, nasze życia zmieniały się diametralnie tak często, że przestaliśmy poświęcać czas na snucie planów. Czy to jest dom, w którym się zestarzejemy, czy może za kilka lat czeka nas przeprowadzka, tego nie wiemy, żyjemy jednym dniem i daleko nam do poukładanego życia. KREDYT Prowadzimy własną firmę i miewamy lepsze i gorsze z punktu widzenia banków miesiące, tam, gdzie my widzimy dwójkę artystów pracujących wspólnie na swój sukces, tam bank widzi człowieka bez stałych dochodów z bezrobotną żoną na utrzymaniu, jesteśmy dla banków zupełnie nieatrakcyjnymi klientami (nie mam z tym problemu, w pełni to rozumiem). W tej chwili prace w starym domu prowadzone są na bieżąco, by coś wydać, musimy najpierw coś zarobić. Czy jest to lepsze od kredytu? Nie wiem, zastrzyk gotówki na pewno przyśpieszyłby remont i przeprowadzkę, nie jesteśmy przeciwni kredytom, w tej czy w innej sytuacji uczymy się dawać sobie radę. LOKALIZACJA Gdy 8 lat temu, kiedy nie było jeszcze w planach starego domu, szukaliśmy działki pod budowę, byliśmy bardzo wymagający, zależało nam na miejscu jak z bajki, otoczonym przez góry, lasy, łąki i jeziora. Najlepsze jest to, że znaleźliśmy je - idealne miejsce na idealny dom, który niestety nigdy nie powstał. Bajkowa działka nadal czeka na nowego właściciela, a my przy zakupie starego domu zeszliśmy nieco na ziemię i przewartościowaliśmy swoje oczekiwania. Otoczenie naszego domu może nie jest już tak bajkowe, ale nadal jest spokojnie, zielono i sielsko, mamy sąsiadów, do których możemy pomachać przez płot, co kiedyś było dla nas wielkim minusem, dzisiaj dostrzegamy zalety takiego otoczenia, trafiliśmy na sympatycznych, otwartych i uczynnych ludzi, a budowa i remont na zupełnym odludziu wydają się teraz dużo większym wyzwaniem. MATERIAŁY Nie mamy potrzeby kupowania tego, co najlepsze, wiemy, na czym można zaoszczędzić, gdzie sprawdzą się materiały ze średniej półki, a na czym absolutnie oszczędzać nie wolno. Do każdego zakupu najpierw starannie się przygotowujemy, czytamy opisy, instrukcje, przeglądamy fora internetowe i portale branżowe, jeśli czegoś nie wiemy, pytamy o radę. Gdy już wybierzemy coś, co nam odpowiada, szukamy miejsca, w którym kupimy ten produkt najtaniej, przeszukujemy internet, staramy się dotrzeć do lokalnych producentów, odwiedzamy markety budowlane w poszukiwaniu promocji. W ten sposób udaje nam się wiele zaoszczędzić, po jakimś czasie wiemy już, gdzie i jakich materiałów warto szukać i kiedy można liczyć na wyprzedaże produktów, które będą nam potrzebne. NA GOTOWE Nie mogę powiedzieć, że zakup domów/mieszkań „pod klucz” to coś złego, mogę tylko stwierdzić, że kupno wyremontowanego domu w naszym przypadku wiązałby się pewnie z usunięciem i wyburzeniem wielu rzeczy, by stworzyć je od nowa po swojemu, więc po prostu mijałby się z celem. Poza tym ceny wykończonego domu są tak wysokie, że naprawdę niewielu, a na pewno nie my, może sobie na taki dom pozwolić, jego zakup wiąże się zazwyczaj z bardzo dużym kredytem. W grę wchodzą kwoty od 400-500 tysięcy do miliona - dysponując takimi środkami, bylibyśmy w stanie kupić i wyremontować 3-4 stare domy. Ale wiem też, że nie każdy ma siłę, możliwości, umiejętności czy chęci, by robić wszystko własnoręcznie, dlatego pewnie każdy rodzaj nieruchomości znajduje swoich nabywców i zwolenników. OGRÓD Ogród jest dla nas czymś, co nadaje sens posiadaniu domu, własny kawałek zieleni był naszym marzeniem od lat. Za domem mamy duży stary orzech, stare sosny i świerki, mamy też pewną wizję tajemniczego ogrodu, który powoli wypełniamy widokami, zapachami i smakami z dzieciństwa, znalazło się w nim miejsce na mały sad z drzewkami owocowymi, kilka drzew i krzewów ozdobnych, kwitnące pnącza, róże, winorośl. Dbanie o rośliny wymaga pracy i cierpliwości, ale mimo wszystko odbieramy ogród jako miejsce wypoczynku, dlatego wybieramy głównie rośliny wieloletnie, odporne i niewymagające. PRZEPROWADZKA Wiemy z autopsji, że życie w ciągłym remoncie, z całym dobytkiem spakowanym do pudeł, brak podstawowych rzeczy w domu, na które jeszcze trzeba zaczekać, to nie jest nic przyjemnego, i może sprawić, że wymarzony dom, na który tak ciężko pracujemy, stanie się powodem frustracji i złych skojarzeń. Dlatego wolimy zaczekać z przeprowadzką aż wszystkie podstawowe rzeczy i meble będą już na swoich miejscach, by pierwszą noc, pierwszą pobudkę, śniadanie w swoim domu zapamiętać w pozytywny sposób. W tej chwili mamy ten plus, że mamy dach nad głową, nie musimy się śpieszyć z przeprowadzką, myślę, że gdy dom będzie już wykończony, po prostu przewieziemy swoje rzeczy, nie mamy ich zbyt wiele, a to czego jeszcze brakuje, będziemy powoli uzupełniać. REZYGNACJE To jedna z rzeczy, których musieliśmy się nauczyć podczas pracy nad własnym domem. Przy projekcie, ogrodzie, wyposażeniu rezygnujemy z czegoś na każdym kroku, uczymy się też odróżniać sytuacje, w których trzeba odpuścić lub poszukać innego rozwiązania, mówimy sobie, że tak czy inaczej będzie dom i będzie pięknie, reszta to tylko drobiazgi. SAMOCHÓD Spędzamy w samochodzie mnóstwo czasu, przy naszej pracy, stylu życia, a teraz remoncie musimy być mobilni i gotowi do pokonywania dużych odległości w krótkim czasie, dlatego samochód, obok internetu, jest jednym z naszych podstawowych narzędzi. Wozimy ze sobą sprzęt fotograficzny, narzędzia budowlane, worki z cementem, rośliny, ziemię ogrodową, ubrania, jedzenie... samochód jest takim naszym trzecim lokum między strychem a starym domem. TERMINY Po zakupie domu powiedzieliśmy sobie, że mamy dwa lata na to, by się wprowadzić, i jak głosi opis na blogu, świętować trzydzieste urodziny na własnym tarasie. Za dwa miesiące mija rok od tamtej chwili, rok temu wydawało nam się, że dzisiaj będziemy już na etapie podłóg, tymczasem wszystkie najważniejsze prace, w tym wymiana dachu, jeszcze przed nami. Głównym powodem opóźnień w naszym przypadku są jednak finanse, wszystko potoczyłoby się znacznie szybciej, gdybyśmy mogli na bieżąco kupować potrzebne sprzęty i materiały. Jeśli chodzi o samą pracę, to nie mamy związanych z czasem złudzeń, jesteśmy przygotowani na najgorsze, nawet na to, że któraś ze ścian starego domu może po prostu runąć, i wiemy, że damy sobie z tym radę. URZĘDNICY Nie mamy na razie żadnych doświadczeń z urzędnikami, nie musieliśmy załatwiać żadnych formalności oprócz aktu notarialnego i kilku wysyłanych pocztą pism do kopalni (uroki budowy na Śląsku). Pozwoleniem na budowę zajmuje się architekt, nawet nie wiemy, jak wygląda urząd w naszym mieście i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. WYPOSAŻENIE Polubiliśmy proste, naturalne materiały, ciepłe, matowe, chropowate powierzchnie, odrobinę niedoskonałe meble i dodatki. Nie chcemy przedmiotów, na których widać każdy odcisk palca lub rysę, chcemy się czuć w swoim domu swobodnie, nie martwić się o plamę, zadrapanie, wgniecenie - niedoskonałość ma w sobie wiele piękna i praktyczności. Inspiracje czerpiemy właściwie zewsząd, jakiś czas temu chętnie kupowaliśmy magazyny wnętrzarskie, teraz zastąpiły je wydania elektroniczne, strony o architekturze wnętrz, w tym strony na Facebooku, blogi i wszechmogący Pinterest. Dostęp do inspiracji w internecie jest niemal nieograniczony, nikt nie jest skazany na oglądanie konkretnego trendu, który akurat jest promowany, możemy korzystać z wiedzy i doświadczenia kreatywnych ludzi z całego świata, to jest piękne. Inspiracji dostarczają też same przedmioty, na które trafiamy, najczęściej wystarczy jedno spojrzenie, i już wiemy, co zrobimy ze znaleziskiem, gdzie i w jakiej postaci będzie wyglądało najlepiej. ZASKOCZENIA Budowa to jedno wielkie źródło niespodzianek i spraw, na które nie mamy wpływu. Wydarzyć się może dosłownie wszystko, od awarii, uszkodzenia sprzętu, dostarczenia niewłaściwych materiałów, poprzez wstrzymującą prace złą pogodę po skaleczenia i urazy. Jedyną sprawą, którą można przewidzieć, to to, że nie można przewidzieć niczego. Źródło:

dom na start bez kredytu