Ciasto pięknie rośnie podczas smażenia na wolnym ogniu, jest słodkie i bardzo czekoladowe.Do przygotowania ciasta bez pieczenia potrzebujesz dwóch dojrzałych bananów, łyżki kakao, mąki pszennej, proszku do pieczenia, cukru oraz oleju rzepakowego. Aby wzmocnić smak ciasta, dolej odrobinę olejku waniliowego. Tradycyjnie, aby upiec ciasto marchewkowe, używa się tłuszczu, jajek, marchwi, mąki pszennej, sody oczyszczonej, proszku do pieczenia, cukru oraz przypraw. W wersji bezglutenowej produkty te należy zamienić odpowiednimi zamiennikami bez glutenu. W tym celu możemy użyć mąki ryżowej oraz bezglutenowego proszku do pieczenia. Delikatne babeczki czekoladowe na podwieczorek, w konstencji jak ciasto czekoladowe, bardziej puszyste niż brownie. Wyrastają bez proszku do pieczenia lub sody – tylko dzięki dobrze ubitej pianie z białek. Nie dodajemy do nich też masła lub oleju Można spróbować rozrzedzić takie ciasto przez dodatek 1-2 łyżek oliwy lub oleju, ewentualnie niewielkiej ilości wody. Jak uratować ciasto bez proszku do pieczenia? Do ciasta zamiast proszku do pieczenia można także użyć zamienników takich jak: amoniak, woda gazowana, kamień winny lub alkohol. Czy da się upiec zakalec? 2 spiczaste łyżki stołowe płynnej stewii (bez dodatków smakowych i barwników) lub 100 g miodu albo syropu z agawy; 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia; 2 garści obranych i zmielonych orzechów; opcjonalnie: cynamon, kardamon, imbir, olejek waniliowy; Sposób przygotowania. Nasze ciasto jest niezwykle proste i szybkie do przygotowania. Chyba prościej być nie może – masło orzechowe, jajko i cukier. Raz – dwa – trzy i podajemy pyszne proste ciastka orzechowe! Dodatkowo bez mąki i bez dodatku sody lub proszku do pieczenia. Mimo to ładnie rosną podczas pieczenia, a po wystudzeniu pozostają lekko kruche i piaskowe. Polecam! RiMx. Przepis na klasyczną babkę piaskową, prostą, nieskomplikowaną, lekką i puszystą. Cała tajemnica jej sypkości polega na dodaniu skrobi ziemniaczanej. Im więcej skrobi, tym babka jest bardziej piaskowa i sypka. Poniższy przepis traktuję jako bazę. Wychodzi z niego naprawdę smaczna babka. Jeśli ktoś stwierdzi, że babka jest za mało sucha i sypka to wystarczy tylko zwiększyć ilość skrobi ziemniaczanej, zmniejszając jednocześnie o tyle samo ilość mąki pszennej. Najbardziej sypką babkę otrzymamy, gdy całą mąkę pszenną zastąpimy skrobią (a więc użyjemy 300 g skrobi ziemniaczanej). Będzie to wtedy babka piaskowa w wersji bezglutenowej. Pamiętajmy tylko, aby formę posypać również skrobią ziemniaczaną lub inną mąką bezglutenową. Babka stanowi doskonałą parę z filiżanką kawy, czy herbaty. Można jeść ją samą, chociaż lepiej mieć coś do popicia ;). Przed przystąpieniem do pieczenia, należy pamiętać, aby tłuszcz i jajka wyciągnąć wcześniej z lodówki. Wszystkie składniki powinny mieć bowiem temperaturę pokojową. Składniki: 250 g masła lub margaryny 200 g cukru 4 jajka szczypta soli 150 g mąki pszennej* 150 g skrobi ziemniaczanej Dodatkowo: cukier puder do posypania (opcjonalnie) Sposób przygotowania: W miseczce wymieszać mąkę pszenną ze skrobią ziemniaczaną. Oddzielić białka od żółtek. Masło zmiksować na najwyższych obrotach ze szczyptą soli na jasną, kremową masę. Dalej miksując, na najwyższych obrotach, dodawać stopniowo cukier, a następnie po jednym żółtku. Każde żółtko miksować co najmniej 1 minutę. Wymieszaną mąkę dodać do utartej masy i wymieszać. Nie mieszać za długo, tylko do momentu połączenia się składników. (Można mieszać ręcznie lub robotem kuchennym chwilę i na najniższych obrotach). Białka ubić na sztywno i dodawać porcjami do ciasta, mieszając łyżką drewnianą lub szpatułką, stopniowo rozrzedzając ciasto. Ciasto przełożyć do formy keksowej wysmarowanej masłem i posypanej mąką. (Jeśli macie małe lub średniej wielkości jajka to powinna wystarczyć forma o długości 25 cm, przy większych jajkach należy użyć dłuższej formy). Piec w nagrzanym piekarniku ok. 1 godziny, do suchego patyczka, w temperaturze 160°C, grzałka góra- dół. Ciasto pozostawić w formie, aby lekko ostygło. Kolejno wyłożyć na kratkę kuchenną i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Chłodne ciasto można posypać cukrem pudrem. Na podstawie przepisu ze strony: Czas: Czas przygotowania: ok. 30 minut Czas pieczenia: ok. 60- 70 minut Ilość porcji: ok. 12 (forma o dł. 25cm) lub ok. 17 (forma o dł. 30cm) Trudność: średnia Koszt: niski Powiązane przepisy Poprzez wysłanie formularza z komentarzem wyrażają Państwo zgodę na zapisanie w naszej bazie następujących danych: podanego imienia, adresu email (jeśli został podany) oraz treści komentarza. Dane te nie będą przekazywane żadnym innym podmiotom. Na Państwa prośbę mogą uzyskać Państwo wgląd do danych zapisanych na naszym serwerze dotyczących Państwa osoby jak również zażądać usunięcia wysłanego komentarza. Więcej informacji na podstronie Polityka prywatności. DARMOWA PRZESYŁKA od 99zł / Minimalna wartość zamówienia 25,00 zł × To jeden z moich ulubionych przepisów na wypiek: minimalna ilość produktów, minimalny czas przygotowania, ale maksymalna przyjemność ze smaku i aromatu ciasta. Spróbuj, a na pewno nie pożałujesz. Do przygotowania potrzebne są następujące składniki: Zmiękczone masło – 200 g Cukier – 180 g Mąka – 250 g Jajka – 4 szt. Bakalie - według gustu i uznania Sposób przygotowania: Nie radzę zamieniać masło margaryną, nawet bardzo dobrą - ciasto będzie pyszne, ale o innym smaku. Zmiękczone masło ubij ze szczyptą soli, następnie dodaj cukier i ubijaj na puszystą masę. Dodawaj po 1 jajku i za każdym razem dobrze ubijaj. foto: Ubijając masę dodawaj stopniowo mąkę. Teraz możesz dodać do smaku żurawinę, suszone owoce, orzechy i inne nadzienie według uznania. foto: Przykryj formę pergaminem, przełóż ciasto i rozprowadź. foto: Pieczemy w 180 stopniach przez około 40 - 50 minut. Pozwól aby ciasto ostygło w formie, następnie wyciągnij i posyp cukrem pudrem. foto: Główne zdjęcie: Dzisiejszą szarlotkę dedykuję tym, którzy uwielbiają to ciasto. Ja, kiedy widzę szarlotkę np. w sklepie od razu w myśli układam sobie przepis. Wówczas bardzo często wracając z zakupów kupuję po drodze jabłka. Tak było i tym razem. Kupiłam 2 kg "szarej renety" i po przyjściu do domu zabrałam się za pieczenie ciasta. Nie przypuszczałam, że będę ten przepis wstawiać jako post, tak więc nie zrobiłam zdjęcia ze składnikami. Ale za to zrobiłam dużo zdjęć upieczonej szarlotki :) Składniki: 640 g mąki pszennej 250 g masła zimnego (prosto z lodówki) 3 żółtka 180 g cukru 2 łyżki kwaśnej śmietany Ponadto: 2 kg jabłek (szara reneta) ½ szklanki cukru 2 łyżki wody 1 łyżka masła zimnego Wykonanie: Do misy miksera wsypałam przesianą mąkę, dodałam pokrojone w małą kostkę masło i wymieszałam mikserem. Początkowo cząsteczki masła pokryły się mąką ale po chwili wszystko zaczęło się łączyć i powstała mieszanka o sypkiej konsystencji. W tym przepisie nie użyłam proszku do pieczenia. Teraz dodałam pozostałe składniki, czyli żółtka śmietanę i cukier. Ponownie wszystko wymieszałam. Ciasto podzieliłam na dwie części 2/3 i 1/3. Mniejszą część zagniotłam w małe bryłki i włożyłam do lodówki. Mniejszą część wysypałam do wyścielonej papierem do pieczenia foremki (36 x 25 cm) i uklepałam, żeby powstał równy spód do szarlotki Foremkę z ciastem wstawiłam do nagrzanego do 180 °C (g/d) na około 25 minut. Wyjęłam, kiedy spód upiekł się na złoty kolor. W międzyczasie umyłam jabłka, obrałam i pokroiłam na ćwiartki pozbywając ich gniazd nasiennych, a następnie posiekałam na cieniutkie plasterki. Można to zrobić za pomocą tarki, ja użyłam noża. Takie siekanie poszło mi naprawdę szybko. Do rondla z grubym dnem wlałam 2 łyżki wody i przełożyłam ok. 1/3 ilości pokrojonych jabłek, wsypałam 1/3 części cukru, ponownie dodałam jabłka, cukier i ostatnią warstwę jabłek i cukru. Na wierzchu rozłożyłam wiórki masła. Jabłka prażyły się na średnim ogniu około 15 -20 minut. Mieszałam, żeby się wszystko połączyło, ale żeby nie do końca jabłka się rozpadły. Kiedy płyn odparował, rondel zestawiłam z gazu. W tym czasie ciasto się upiekło i zdążyło już przestygnąć. Na podpieczony spód wyłożyłam uprażone jabłka, a na wierzchu wysypałam starte na tarce zimne ciasto wyjęte z lodówki. Powstała kruszonka. Ciasto ponownie wstawiłam do gorącego (180 °C (g/d) piekarnika na około 30 minut, kiedy wierzch się ładnie zazłocił. Ciasto wystudziłam i obficie upudrowałam cukrem pudrem. Kiedy odkroiłam kawałek do spróbowania, poczułam pyszny zapach masła. To z tej wierzchniej kruszonki. Ciasto zachowało kawałki nierozgotowanych jabłek, ale w części zatopionych w smacznym musie jabłkowym. Po prostu pysznie. Zachęciłam Was tym opisem i zdjęciami? Myślę, że tak. Powinniście spróbować, bo warto. Życzę SMACZNEGO! Krys :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz... Super chrupiące ciacho dla łasuchów. Nie zawiera proszku do pieczenia, więc może być spożywane przez alergików i młodsze dzieci. Świetne na ciepło zaraz po wyjęciu z piekarnika, jak i na zimno z gałką lodów waniliowych. Ciasto: 450 g mąki 300 g margaryny 150 g cukru pudru 4 żółtka szczypta soli Dodatkowo: 1 kg kwaskowych jabłek 100-150 g cukru 1-1,5 łyżeczki cynamonu 1 cukier waniliowy 4 łyżki startych biszkoptów (może być więcej) Ponadto (niekoniecznie): 4 białka 1 kisiel w proszku kilka łyżek cukru Margarynę posiekać z mąką, dodać cukier puder, żółtka i szczyptę soli, zagnieść szybko ciasto. Włożyć na min. 30 minut do lodówki. Połowę jabłek obrać, pokroić, przesmażyć z cukrem na marmoladę. Pozostałe jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych otworach wprost do przesmażonej masy. Dodać cynamon, cukier waniliowy i wymieszać. Ochłodzone ciasto podzielić na dwie części. Jedną (2/3 ciasta) rozwałkować na grubość około 0,5 cm i wyłożyć na blachę. Nakłuć widelcem i piec 10-15 minut w temperaturze 200 stopni. Podpieczone ciasto posypać 2 łyżkami startych biszkoptów, rozłożyć jabłka i znów posypać 2 łyżkami startych biszkoptów (można trochę zwiększyć ich ilość). Przykryć drugą częścią ciasta, nakłuć widelcem i piec ok. 45 minut w temp. 180 stopni. Gorące posypać cukrem pudrem. Gdy nie mamy do czego wykorzystać białek, które pozostały z ciasta, można je ubić na sztywno z odrobiną soli, pod koniec ubijania dodając kilka łyżek cukru oraz proszek budyniowy lub kisielowy (dla usztywnienia piany i nadania dowolnego koloru). Białka te nakładamy na wyłożone na cieście jabłka i przykrywamy drugą jego częścią. Można wtedy zwiększyć długość pieczenia o 5 minut, jeśli to konieczne. Smacznego!

ciasto bez proszku do pieczenia